Hotel 52 Odcinek 91 (Sezon 7)

Streszczenie odcinka

Igor odchodzi od zmysłów. Mija trzeci dzień, od kiedy Marzena zabrała Krzysia. Przybylska nie odpisuje na SMS-y, nie oddzwania. Igora martwi także sytuacja między rodzicami. Motywuje ojca, aby rzucił wszystko i pojechał ratować swoje małżeństwo. Tymczasem w drzwiach mieszkania Andrzeja staje policjant z nakazem zatrzymania Wysockiego… Maria podpowiada Irkowi, jak najlepiej podejść Sarę - powinien zatrudnić się w Hotelu 52. Zwolniło się miejsce po Tomaszu na stanowisku konsjerża. Irek nie jest przekonany do tego pomysłu. Nie ma doświadczenia w pracy w hotelu. Załamany Igor składa niezapowiedzianą wizytę Tosi. Żali się, że życie mu się posypało. Marzena milczy, Andrzej został aresztowany, matka wyjechała do Sopotu z zamiarem złożenia pozwu rozwodowego… Rozmowę przerywa telefon od Marzeny. Choć Igor próbuje być opanowany, krzyczy na nią w złości. Wyznaje, że jego ojca aresztowała policja. Marzena postanawia pomóc Andrzejowi. Zamierza wykorzystać swoje umiejętności, w końcu nie tak dawno temu była cenionym adwokatem. Tymczasem Irek spieszy na spotkanie z Tomaszem w sprawie pracy. Wpada na Sarę. Recepcjonistka wpada mu w oko. Zlecenie wykona z dużą przyjemnością. W Hotelu 52 meldują się Natasza i Mikołaj Filipowicze (Katarzyna Figura i Krzysztof Stelmaszyk). To właśnie tutaj zaplanowali swoje trzecie już wesele. Okazuje się, że entuzjazm Nataszy i Mikołaja związany z uroczystościami nie udziela się ich dzieciom - Matyldzie (Małgorzata Mikołajczak) i Błażejowi (Krzysztof Wach). Czują się skrzywdzeni przez nieustanne rozstania i powroty rodziców. Nie mając wzorca w domu, sami borykają się z problemami w relacjach z płcią przeciwną. Podczas uroczystego obiadu Błażej mówi rodzicom, co tak naprawdę o nich myśli. Kilka słów szczerości nowożeńcy usłyszą też od swojego zięcia… W związku z wydarzeniami Natasza i Mikołaj odwołują przyjęcie. Sytuację wykorzystuje… Tomasz. Zwołuje personel do kantyny - tyle jedzenia nie może się przecież zmarnować. Wcześniej prosi nowego konsjerża o wyświadczenie pewnej przysługi. Niczego nieświadoma Sara przygląda się wszystkiemu ciekawie. Nie wie, że już za chwilę na oczach personelu hotelowego zostanie poproszona o rękę! Jeszcze przed zaręczynami w kantynie zjawia się Andrzej. W końcu zebrał się na odwagę, aby skonfrontować się z personelem Hotelu 52. Przeprasza obecnych za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.