Metr od świętości Odcinek 3 - Woda

Streszczenie odcinka

Kolejny odcinek serialu dokumentalnego opartego na wspomnieniach Arturo Mari, fotografa Jana Pawła II, odsłania prywatne życia papieża Polaka widziane oczyma tego skromnego i sympatycznego Włocha. W czasie 27 lat trwania pontyfikatu towarzyszył on Ojcu Świętemu zarówno w czasie licznych pielgrzymek po całym świecie, jak i momentów odpoczynku. Arturo Mari wspomina spokój, jaki towarzyszył mu w czasie pierwszych minut pontyfikatu Jana Pawła II, pomny swojej wielkiej wpadki sprzed lat. Mari opowiada, jak tuż po konklawe, które wybrało Jana XXIII, po usłyszeniu słów Habemus Papam!, wbiegł do zamkniętej jeszcze Kaplicy Sykstyńskiej i zrobił kilka zdjęć. Jeden z kardynałów zaczął go wyganiać, krzycząc, że jest ekskomunikowany. Wtedy Jan XXIII stanął w obronie fotografa, tłumacząc jego zachowanie młodym wiekiem oraz entuzjazmem i zdjął z Arturo ekskomunikę. W filmie Mari wraca również do wyjątkowej sceny, której był świadkiem w pierwszym dniu nowego roku. Niepełnosprawny chłopiec z okolic Bresci, którego jedynym marzeniem było przed śmiercią zobaczyć Ojca Świętego, pożegnał się z nim słowami do zobaczenia w raju. Kilka dni później zmarł, a jego ostatnie słowa to: "spotkam się z nim w raju". Arturo Mari opowiada o ciężkiej operacji, której został poddany z powodu problemów z kręgosłupem. Jak zawsze w trudnej chwili zwrócił się w modlitwie do papieża, prosząc tylko o jedno, by w razie niepowodzenia pozwolił mu odejść we śnie. Po przyjeździe z bloku operacyjnego szpitalny pokój fotografa wypełnił dobrze mu znany zapach apartamentu Ojca Świętego. Mari opowiada również o pamiętnej pielgrzymce Ojca Świętego do Brazylii. Wspomina przytłaczającą biedę mieszkańców faveli Vidigal oraz wzruszający gest papieża, który odsunął odgradzającą go od tłumu barierkę, by być bliżej tych biednych ludzi. W filmie fotograf wspomina pielgrzymkę do Ziemi Świętej, kiedy Jan Paweł II przedłużył swój pobyt, aby wejść na Golgotę. Fotograf tłumaczy, że wykonanie tego wymaga pokonania stromych schodów i ogromnej ostrożności. Papież oznajmił jednak, że chce tego dokonać bez niczyjej pomocy. Mari, który czekał już na górze, opowiada o swoich przeżyciach, gdy zobaczył jak Ojciec Święty wszedł i pocałował miejsce w skale, gdzie kiedyś stał krzyż. Mari podsumowuje, iż Jan Paweł II po raz kolejny nauczył nas, co znaczą słowa "ja wierzę".