Pielęgniarki Odcinek 51

Streszczenie odcinka

Do szpitala trafia Henryk Dąbrowski - były wojskowy, od lat cierpiący na marskość wątroby, spowodowaną WZW typu B. Badania wykazują, że jego stan gwałtownie się pogorszył: konieczny będzie przeszczep wątroby. Niestety, Henryk ma dość rzadką grupę krwi, znalezienie dawcy nie będzie łatwe. Jego żona Maria jest załamana - mąż jest dla niej wszystkim, a ona nie wyobraża sobie życia bez niego. Pocieszając załamaną kobietę, pielęgniarka Jadwiga wspomina o przeszczepach rodzinnych, delikatnie podpytując, czy Henryk i Maria mają dzieci. Maria potwierdza - mają córkę. Henryk przerywa jej stanowczo: "Nasza córka nie żyje." Między Marią a Henrykiem dochodzi do gwałtowniej kłótni. Żona błaga męża, by pogodził się z córką - jedynym dzieckiem, z którym od lat nie ma kontaktu. Henryk jest jednak nieugięty, twierdzi, że córka przyniosła hańbę ich rodzinie. Maria pielęgniarce wyjaśnia, że córka zadała się z nieodpowiednim mężczyzną. Gdy mimo próśb i gróźb nie chciała się z nim rozstać, Henryk wyrzucił ją z domu, licząc na to, że wróci, gdy zmądrzeje. Maria spotyka się z córką i prosi ją, by poddała się badaniom, czy może być dawcą dla ojca. Baśka jest zaskoczona prośbą matki. Wkrótce jednak zjawia się w szpitalu i rzuca ojcu na łóżko wyniki badań. Ona może być dawcą, ale daje ojcu ultimatum: "Wybieraj, czy chcesz żyć czy umrzeć?!". Pielęgniarka Jadwiga też przeżywa trudne chwile. W szpitalu zjawia się Mika, jej córka. Jadwiga jest zaskoczona, bo córka wyjechała z chłopakiem na Alaskę, gdzie miała ratować zagrożone wyginięciem wilki, a powrót planowała najwcześniej za kilka miesięcy. Córka enigmatycznie wypowiada się na temat przyczyn wcześniejszego powrotu. Kilka dni później w szpitalu zjawia się również Marcel, chłopak Miki, zaniepokojony nagłym zniknięciem swojej dziewczyny, która wyjechała bez słowa wyjaśnienia.