"Agent - Gwiazdy 2" odcinek 1. Jako pierwszy odpadł Modny Tata, Michał Będzmirowski [WIDEO+ZDJĘCIA]

Agent rozpoczął zabawę. Na lotnisku spotkało się 14 osób. Mateusz Maga, Tomasz Niecik, Edyta Zając Rzeźniczak, Olga Frycz, Joanna Jędrzejczyk, Marek Włodarczyk, Jarosław Kret, Odeta Moro, Daria Ładocha, Piotr Kędzierski, Alan Andersz, Agnieszka Rylik, Michał Będźmirowski i Jula Fabiszewska spędzili wiele godzin w samolocie, aby znaleźć się w niezwykłym miejscu. Argentyna skrywa wiele sekretów i czeka na uczestników z wieloma niespodziankami.

Kiedy cała czternastka zatrzymała się na środku niczego i dostali polecenie, aby wysiedli razem z bagażami, wszyscy wpadli w konsternację. Jarosław Kret postanowił odłączył się od grupy i pójść w nieznane. Pozostali czekali na jakikolwiek znak. Wreszcie nadjechało wybawienie - prowadząca Kinga Rusin, która oficjalnie rozpoczęła walkę trzynastu osób przeciwko jednej – Agentowi, który na każdym etapie podróży będzie starał się utrudniać współtowarzyszom zadania. Przedstawiła tez pierwsze zadanie, za które grupa mogła uzbierać pierwsze pieniądze. Dwie trzyosobowe ekipy miały wejść do mających swoje lata samochodów i w wyznaczonym polu poruszać się tak, aby zebrać wszystkie koperty z pieniędzmi. Był jednak jeden szkopuł - osoba kierująca musi mieć zawiązane oczy! Teamy prezentowały się następująco: 1. Alan (kierowca), Daria (kolekcjoner) i Jarek (nawigator); 2. Marek (kierowca), Edyta (kolekcjoner) i Agnieszka (nawigator). Okazało się, że nie było tak łatwo, jak to niektórym się wydawało. Drużyna Marka zebrała wszystkie koperty. Więcej problemów miała drużyna Alana.

Kolejne zadanie to sprawdzenie wiedzy, jaką uczestnicy posiedli już o sobie nawzajem. Każdy w parach musiał odpowiadać na pytania dotyczące drugiej osoby, np. jakimi pojazdami mechanicznymi jeździ Tomek, jaki jest stan cywilny Piotra, albo czy Jarosław Kret je mięso. Tym razem okazało się, że wszystko jest możliwe. Większość uczestników była pewna, że Alan pali papierosy, ten natomiast wskazał coś przeciwnego. Podobnie było z Jarkiem, który tłumaczył, że nie je mięsa, ale musiał zjeść przed wylotem, aby zmagazynować energię, dlatego niektórzy mogli być przez to wprowadzeni w błąd. Osoby, które były w parze z błędnymi odpowiedziami, a więc Alan i Michał oraz Mateusz i Tomek, musieli spędzić noc w domu z soli, gdzie temperatura spadała do minut kilkunastu stopni Celsjusza. W czasie tej nocy zawiązały się pierwsze sojusze oraz pojawiły się pierwsze sprzeczki. Tomek i Alan wyraźnie nie przypadli sobie do gustu.

Następnego dnia przyszedł czas na mordercze wyzwanie. Uczestnicy mieli dobrać się w pary i pokonać krętą drogę na wysokość 2500 m n.p.m., a więc granicy pojawienia się choroby wysokościowej. Jedna osoba z pary miała jechać na rowerze, druga na pace samochodu. Mogli zmieniać się tyle razy, ile tego potrzebowali. To zadanie nie było łatwe. Jula nie wytrzymała i poprosiła o przyjazd pogotowia. Wycieńczona nie mogła kontynuować drogi, dlatego dojechaniem do celu zajął się Mateusz. Po drodze uczestnicy trafili na tablicę z portretami królów Polski. Niektórzy chcieli zapamiętać kolejność ich występowania, Tomek chciał nawet ją zapisać, ale inni stwierdzili, że to tylko strata czasu. Po dojechaniu na metę pierwszej pary (Joanna i Alan) okazało się, że królowie mogą pomóc zarobić więcej. Wystarczy uszeregować ich w kolejności panowania. Para postanowiła zaczekać na kilka innych teamów. Kiedy na mecie były już cztery pary, dla pozostałych wyścig się zatrzymał. Niestety, nie udało się poprawnie odwzorować kolejności z tablicy. Z 19 tys. grupa otrzymał 4 tys.

Czas na test o Agencie. Kto dostrzegł najważniejsze szczegóły? Kto prowadzi swoją grę w taki sposób, aby inni nie byli pewni nawet tego, jak mają na imię? Czas to sprawdzić. Jedna osoba musiała wyjechać z Argentyny.