"Czyściec". Małgorzata Kożuchowska napisała co myśli o decyzji TK ws. aborcji: "Jestem bezwzględnie za życiem, ale..."! W komentarzach burza!

Krzysztof Połaski
Krzysztof Połaski
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press
fot. Sylwia Dąbrowa / Polska Press
Małgorzata Kożuchowska to jedna z tych polskich aktorek, która nie ukrywa swojej wiary w Boga oraz dość konserwatywnych poglądów. Kożuchowska zawsze zaznaczała, że najważniejsza jest dla niej rodzina, a teraz postanowiła napisać co myśli o decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji! W komentarzach istna burza!

Małgorzata Kożuchowska przez całe lata jednocześnie była twarzą TVP, jak i TVN, łącząc ze sobą takie projekty jak m.in. "Rodzinka.pl" czy "Druga szansa". Teraz do kin trafił nowy katolicki film z udziałem Kożuchowskiej pt. "Czyściec", którego jeden z wątków dotyczy aborcji.

Co ciekawe, Małgorzata Kożuchowska postanowiła zabrać głos o decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Aktorka napisała:

Jestem bezwzględnie za życiem! Życie jest wartością nadrzędną. Wierzę, że dawcą życia jest Bóg, który jest miłością.
TK orzekł o niezgodności z polską konstytucją prawa do aborcji w przypadku ciężkiego upośledzenia płodu. I wywołał rewolucję. Nie chciałabym być w skórze członków TK i decydować o tak trudnych i wrażliwych sprawach jak prawo do przerywania ciąży. Dlatego trzymam się z dala od polityki. Nie jest ona i nigdy nie była przedmiotem moich zainteresowań. Nie mogę jednak nie zabrać głosu w tej sprawie, bo jestem matką i jestem Polką. Rozumiem, że kompetencje i sumienia członków TK nie pozwalały zdecydować inaczej. Wywołali sprzeciw i gniew kobiet, które nie godzą się na to, aby ktoś stanowiący prawo decydował o najintymniejszej sferze ich życia: urodzić chore śmiertelnie dziecko czy dokonać aborcji. Kiedy bylam w ciąży tak długo oczekiwanej, każdego dnia drżałam o zdrowie swojego dziecka. Aż do pierwszego badania mającego stwierdzić ewentualne wady. Trudno je bylo przeprowadzić, bo dziecko na skutek mojego stresu bylo bardzo ruchliwe. Przed badaniem rozmawialiśmy z mężem,że nawet gdyby coś było nie tak to dziecko urodzę. Taka była nasza wspólna decyzja. I pamiętam jak dziś tę wielką ulgę, że dziecko jest zdrowe! Miałam szczęście? Tak! Miałam wielkie szczęście! Po co o tym opowiadam? Bo przecież każda mama i tata chcą mieć zdrowe dziecko, dla każdego aborcja to ostateczność (wierzę,że tak jest) pozostawia wyrzuty sumienia na całe życie. Ale Bóg dał czlowiekowi wolną wolę. I człowiek z tej wolnej woli ma prawo korzystać, ponosząc wszelkie często bardzo bolesne konsekwencje swoich wyborów. Prawo, które odbiera czlowiekowi tę wolność (nawet to ustanowione z dobrych intencji) nie rozwiąże problemu. Zawsze człowiek wyboru musi dokonać sam.
Dziś przeczytałam wypowiedź s.M. Chmielewskiej, która wychowuje adoptowanego niepełnosprawnego syna : „.Walkę o życie trzeba zacząć od wsparcia tych, którzy ciężar takiego trudnego życia mają nieść. Wtedy wybór życia będzie łatwiejszy" Pomyślałam o tych wszystkich mamach, które przyjęły swoje ciężko chore dzieci, opiekują się nimi i kochają je nad życie, bo jak mówią: „Niewiele da się zrobić, ale da się kochać”.

[instagram]https://www.instagram.com/p/CGvPwS6Mfr0/[/instagram]

Pisząc ten post, Małgorzata Kożuchowska z pewnością nie spodziewała się, że w komentarzach wybuchnie aż taka burza! Możemy przeczytać m.in. (pisownia oryginalna):

Bardzo mądre i wrażliwe spojrzenie na całą sytuacje ????????❤️ - napisała Paulina Krupińska

Wszyscy, „ojej, piękny wpis”, „ale cudownie, Dziekuje” Ale wy wiecie, ze to nie o to chodzi? Miłość do Boga to jedno, a prawy wyboru to całkiem inna sprawa. Nie ma czegoś takiego JESTEM ZA PRAWEN WYBOU, ALE NIE ZA ABORCJA NA ZADANIE.. wtf????? Co za bullllshit!!!! Serio, myślicie, ze kobiety będą to pozwolenie traktowały jako środek antykoncepcji, ze ta decyzje podejmą z dnia na dzień? Pani @malgorzatakozuchowska_ szanuje Pani wpis i pięknie Pani pisze o miłości do syna, ale chyba nie o to w tym chodzi.....

Małgosiu, jedyna spokojna i dojrzała wypowiedz w tej sprawie, która nie została napisana pod wypływem emocji z 50 wykrzyknikami, z transparentem „wypier.....”.
Dziękuję ???????? - dodała Marcela Leszczak

Pani Małgorzato bardzo Panią szanuję, ale proszę nie mówić, że TK orzekło zgodnie z sumieniem o kompetencji nie wspomnę. To nie jest kierowanie się sumieniem, to czyste, przepraszam za wyrażenie, skurwysyństwo. Cieszę się,że miała Pani to szczęście urodzić zdrowe dziecko, ale proszę nie zapominać,że gdyby urodziło się zdrowe miałaby Pani środki, by je otoczyć należytą opieką. Nie każda rodzina jest w stanie to zrobić, wiem że to okrutne, ale takie jest życie, a nasze Państwo nie wspomaga rodzin borykających się z niepełnosprawnością swych dzieci. Mimo wszystko, dziękuję, że zabrała Pani głos i wzniosła się ponad swoje chrześcijańskie przekonania. Wielki szacunek.

Święty Jan Paweł II patrzy na nas z góry i jest zawiedziony. Ten prawdziwy obrońca życia, którego kochał cały świat. Ja mówię NIE aborcji. Lekarze też się mylą i takim żywym dowodem jest moja siostrzenica, której miało nie być! Ponieważ w 5 miesiącu ciąży moja siostra otrzymała informację od lekarza prowadzącego, że ma tydzień na podjęcie decyzji wzgledem aborcji. Nagle okazało się, że jej dziecko jest strasznie niedorozwinięte... Że ma krtań w miejscu żuchwy i że się udusi może nawet nie doczeka rozwiązania, lub urodzi się jako roślinka. Siostra zawierzyła Panu Bogu, dawcy życia. Dziś Olunia ma 4 latka i jest naszym Aniołkiem ❤️ Ja bym walczyła o wsparcie dla chorych, dla rodzin. Zabijanie, to nie rozwiązanie problemu. A co, kiedy urodzi się zdrowe dziecko, a z czasem pojawi się jakaś straszna choroba? Wtedy nikt nie proponuje zabicia dziecka, tylko każdy zaczyna walkę o jego życie. Nie bawmy się w Boga i nie decydujmy, kto ma żyć, a kto nie. I jeśli uważacie, że jest to myślenie rodem ze średniowiecza, to proszę bardzo. Niech będzie, że jestem ze średniowiecza. I tak wszyscy kiedyś umrzemy, wtedy ja stanę przed Bogiem z czystym ❤️, bo moja wiara jest TAK TAK-NIE NIE.

"Taka była nasza wspólna decyzja" - i to jest sedno tej sprawy. Pani miała wybór, teraz kobiety go nie mają...

Bzdury. Nie wierzę. Po co w takim razie robiłaś badania.Dzisiaj można napisać i powiedzieć wszystko. Nie nasz na tyle odwagi aby wprost wyrazić swoje zdanie? Czego się obawiasz? Utraty posadki i pozycji w TVP?

Prawo ustanowione z dobrych intencji?! Co jest dobrą intencjom? Narażanie życia i zdrowia kobiety? Narażenie na cierpienie matki i dziecka? Serio? Aż tak boisz się narażenia pseudo kościołowi i politykom? Wszelkie rozważania nad sumieniem kobiety są egoistyczne, należy rozważyć także cierpienie dziecka, które decydujemy się urodzić. Nie można patrzeć na życie tylko przez pryzmat naszych uczuć, od chwili poczęcia nie jesteśmy same!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn