"Dziewczyny ze Lwowa" sezon 2. odcinek 9. Przeprowadzka Mecenasa i nowy biznes Poliny [WIDEO+ZDJĘCIA]

"Dziewczyny ze Lwowa" odcinek 9. sezon 2. - TVP1, niedziela, 5 listopada 2017, godz. 20:15

Widok Mecenasa (Krzysztof Stelmaszyk) śpiącego na rozkładanym łóżku w kuchni pana Henryka (Marian Dziędziel) jest dla Swiety (Anna Maria Buczek) szokiem. Zupełnie inaczej podchodzi do tego właściciel podupadającego „apartamentu”. Pan Henryk ma swoje powody, żeby cieszyć się z nowego lokatora, tym bardziej, że Mecenas już pierwszego wieczoru wkupia się w łaski wszystkich i przynosi do domu zakupy, organizując ucztę jak dla „pruskiej armii”, z tym, że danie główne to sushi. Wszyscy świetnie się bawią. Z wyjątkiem Swiety.

Matylda (Monika Jarosińska) chce otworzyć restaurację, ale żadna z jej koleżanek nie chce wejść z nią w nowy biznes. Słysząc to, Olya (Katarzyna Ucherska) łączy ze sobą fakty – Polina (Magdalena Wróbel) chce otworzyć knajpę, ale nie ma wystarczających pieniędzy, Matylda ma ich za dużo, ale nie ma wspólniczki. Gwarantem udanego biznesu z Poliną okazuje się być dla Matyldy… pan Henryk.

Polina widzi się z Jackiem (Krzysztof Czeczot), ale spotkania nie można zaliczyć do udanych, natomiast Kapitanowi (Marcin Piętowski) coraz bardziej zależy na bliższym poznaniu Poliny. Jej też – do czasu, kiedy dociera do niej, że kapitan jest policjantem. A to w jej mniemaniu oznacza tylko kłopoty.

Uljana (Anna Gorajska) podejmuje decyzję, która łamie Profesorowi (Stanisław Brejdygant) serce. Niestety, nawet on nic nie może na to poradzić.

Matka Tomka (Grażyna Strachota) przygotowała kolację dla „rodziców” Olyi. Mimo iż wszystko przebiega w przyjemnej atmosferze i nawet matka Tomka wygląda na zadowoloną, Olyia ma coraz bardziej nieszczęśliwy i nieobecny wyraz twarzy. Kiedy przyjęcie dobiega końca, zapłakana wyznaje prawdę na temat rodziców wprawiając zebranych w osłupienie...