Czarodzieje wielkiej polityki

Lords of the Spin, Wielka Brytania/Francja 2005

Żaden pretendent do wysokiego stanowiska bądź urzędujący przywódca nie uczyni gestu i nie wypowie słowa bez rady konsultanta do spraw wizerunku. Kim są specjaliści od politycznego marketingu?

Czas trwania:58 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Czarodzieje wielkiej polityki w telewizji

Opis programu

Nie wystarczy mieć program, doświadczenie, wizję i rację. Trzeba też zadbać o świetnie skrojony garnitur, szytą na miarę koszulę, dobrany krawat, lekką - zbyt mocna świadczy o próżniaczym trybie życia - opaleniznę i dyskretny makijaż. A nade wszystko trzeba starannie się ogolić. Albo nawet dwa razy! Polityczny marketing nie jest wynalazkiem naszych czasów. Istniał od zawsze. Już dawni Grecy wynajmowali złotoustych oratorów w celu opiewania zalet stronników, bądź opłacali starożytnych "pragrafficiarzy" malujących na murach obelżywe napisy i spośne wizerunki przeciwników sponsora. Ale prawdziwy przełom w medialnych zmaganiach przyniosły dopiero dwudziesty wiek i jeden z najbardziej fascynujących wynalazków tego stulecia - telewizja. Potęgę szklanego ekranu ujawniła Amerykanom, a potem reszcie świata, kampania prezydencka z 1960 roku. O Biały Dom ubiegali się republikanin, ówczesny wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Richard Nixon, oraz młody demokrata, senator John Kennedy. Dziś już prawie żaden pretendent do wysokiego stanowiska, bądź urzędujący przywódca nie uczyni gestu i nie wypowie słowa bez starannej konsultacji z odpowiednim specjalistą - konsultantem do spraw wizerunku, rzecznikiem prasowym, analitykiem badań opinii publicznej. Wyjątkiem są nieliczni - na szczęście - wielcy nauczyciele i ojcowie narodów, polegający na usługach fachowców zupełnie innej profesji. Choć przestępcze wyczyny oprawców dzieli szeroka przepaść od działań ekspertów propagandy, autorom bardzo interesującego i nader aktualnego w obliczu naszych nadchodzących wyborów filmu dokumentalnego trudno wykrzesać iskrę sympatii do "czarodziejów wielkiej polityki". Kim są ci wysoko opłacani spece politycznego marketingu, równie biegli w kreacji miernot, co destrukcji wizerunku ludzi wartościowych? Czy należy im się najwyższe uznanie za profesjonalizm i skuteczność, czy też - co najmniej - dezaprobata za cyniczne manipulowanie opinią publiczną?