Disco i bomba atomowa

Historia o dziwnego rodzaju wojnie informacyjnej, gdzie reżim totalitarny staje twarzą w twarz z bohaterami popkultury. I przegrywa. Zachodnia kultura popularna miała w czasach zimnej wojny ogromną rolę w kształtowaniu światopoglądu sowieckich dzieci. Dziś wydaje się to wręcz niemożliwe. Fińska telewizja była oknem na świat dziecięcych marzeń pełnych kolorowych puszek Coca Coli, muzyki z MTV, gier komputerowych oraz amerykańskich filmów sensacyjnych z Sylwestrem Stallone i Arnoldem Schwarzeneggerem. Choć przez decydentów ZSRR były traktowane jak zakazany owoc, w wielu domach odbierano fińskie kanały. Film opowiada o tym tragikomicznym aspekcie najnowszej historii. Okazuje się, że nawet największa władza nie ma władzy nad dziecięcym umysłem.