Dobry, zły i brzydki
Il buono, il brutto, il cattivo, Hiszpania/Niemcy/Włochy 1966
Joe i Tuco to wspólnicy, którzy zarabiają na oszustwach. Pewnego dnia Tuco niemal ginie. Postanawia pozbyć się Joego. Okazuje się jednak, że Joe zna miejsce ukrycia skarbu - skrzyni z pieniędzmi.
Reżyseria:Sergio Leone
Czas trwania:171 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Western
Dobry, zły i brzydki w telewizji
Galeria
Clint Eastwood
jako Blondie
Lee Van Cleef
jako Sentenza / Angel Eyes
Eli Wallach
jako Tuco
Aldo Giuffrè
jako Alcoholic Union Captain
Antonio Casas
jako Stevens
Rada Rassimov
jako Maria
Fabrizio Gianni
Drugi reżyser
Giancarlo Santi
Drugi reżyser
Fernando Cinquini
Kierownik produkcji
Aldo Pomilia
Kierownik produkcji
Gray Frederickson
Kierownik produkcji
James Alfaro
Dźwięk
Opis programu
Tytułowi dobry, zły i brzydki nie tworzą w filmie zgodnej grupy: zdecydowanym przeciwnikiem jasnowłosego, sprytnego i "dobrego" gringo Joego (Eastwood) oraz pochodzącego z meksykańskiej biedoty brzydkiego Tuco (Wallach) jest okrutny i bezwzględny Setenza (VanCleef). Żaden z nich nie staje jednak w obronie prawa i porządku, wszyscy trzej chcą się obłowić. W ogarniętym wojną secesyjną kraju wydaje się to stosunkowo łatwe. Oto bowiem w wojennym zamęcie przepada gdzieś skrzynia ze skradzionymi dwustoma tysiącami monet dolarowych. Szuka jej, nie przebierając w środkach, Setenza, nie wie jednak, gdzie znajduje się skarb. Tymczasem Joe i Tuco zawiązują spółkę, próbując inaczej się wzbogacić. Zdobywają pieniądze za pomocą sprytnej sztuczki: Joe wydaje szeryfom Tuco, za którego głowę wyznaczono nagrodę, a zgarnąwszy pieniądze, oswobadza wspólnika i obaj uciekają do kolejnego miasteczka, powtarzając ten sam numer. Gdy za którymś razem Tuco o mało nie przypłaca fortelu życiem, postanawia pozbyć się Joego. Ponieważ Joe zabija trzech nasłanych na niego rewolwerowców, Tuco chwyta go sam i wywozi na pustynię na powolną śmierć z gorąca i pragnienia. "Blondie" ratuje skórę, wyznając Meksykaninowi, że zna miejsce ukrycia skrzyni z dolarami. Obaj znów ruszają w drogę, ale wkrótce wpadają w ręce Setenzy. Zmarły w 1989 r. Sergio Leone nie wymyślił ani europejskiego, ani nawet włoskiego westernu, bowiem naśladownictw tego gatunku próbowano na Starym Kontynencie już od dawna. Grzeszyły one jednak brakiem polotu i nieudolnością. Także i Leone, podejmując w 1964 r. jako początkujący reżyser realizację filmu "Za garść dolarów", na wszelki wypadek, w obawie przed niepochlebnymi recenzjami, umieścił w czołówce nie swoje prawdziwe nazwisko, ale pseudonim Bob Robertson. Uczynił słusznie, gdyś krytyka zmiażdżyła jego spaghetti - western, pierwszy z trylogii, na którą złożyły się także "Za kilka dolarów więcej" z 1966 r. i właśnie "Dobry, zły i brzydki". Ponieważ jednak tamten pierwszy film odniósł oszałamiający sukces komercyjny, Sergio Leone poszedł za ciosem: nie tylko nakręcił dwa kolejne westerny, ale już śmiało się pod nimi podpisał. We wszystkich trzech jedną z głównych ról zagrał Clint Eastwood, z którego trylogia Sergia Leone uczyniła gwiazdę ekranu. Bohater serialu "Rawhide" pewnie jeszcze długo terminowałby w amerykańskiej telewizji, gdyby nie propozycja włoskiego reżysera. Jego pozycja rosła z każdym tytułem. Z wynoszącego ponad milion dolarów budżetu "Dobrego, złego i brzydkiego" (więcej niż wydano na dwa poprzednie filmy razem) aż jedną czwartą pochłonęło honorarium Eastwooda. Po trzech udanych rolach wrócił do Hollywood w glorii sławy, zajmując należne miejsce obok Johna Wayne'a i Steve'a McQueena. Westernowa trylogia nie zakończyła też przygody Sergia Leone z tym gatunkiem filmowym. Reżyser jeszcze wielokrotnie do niego wracał, realizując m.in. "Dawno temu na Dzikim Zachodzie" czy "Garść dynamitu".