Gdziekolwiek będę...

Gdziekolwiek będę..., Polska 2009

Dokument poświęcony Markowi Grechucie. Danuta Grechuta, żona i muza artysty, opowiada o jego codziennych zmaganiach z własną wrażliwością, o walce o prawo do odrębności i własnego życia.

  • Czas trwania: 51 minut, Gatunek: Film dokumentalny
  • Reżyseria: Piotr Poraj-Poleski

Gdziekolwiek będę... w telewizji

ZwińRozwiń

Multimedia

Twórcy

  • Danuta Grechuta Scenariusz
  • Piotr Poraj-Poleski Scenariusz
  • Piotr Poraj-Poleski Reżyseria

Opis programu

ZwińRozwiń

Dokument poświęcony Markowi Grechucie. Danuta Grechuta, żona i muza pieśniarza, malarza, architekta, poety i kompozytora, opowiada o codziennych zmaganiach artysty z własną wrażliwością, o jego walce o prawo do odrębności i własnego życia. Mówi też o namiętnościach i słabościach męża, o jego lękach i radościach. W filmie wypowiadają się także inni ludzie blisko związani z artystą, m.in.: Andrzej Sikorowski, Grzegorz Turnau, Jan Kanty Pawluśkiewicz, Leszek Aleksander Moczulski oraz syn Łukasz.

Dokument poświęcony wielkiemu i wszechstronnemu artyście, Markowi Grechucie. Narratorem jest Danuta Grechuta, żona i muza pieśniarza, malarza, architekta, poety i kompozytora, zakochanego w sporcie kibica. Opowiada ona, jak na co dzień była świadkiem zmagania się artysty z własną wrażliwością, jego walki o prawo do własnej odrębności, o prawo do własnego życia w zamkniętej społeczności krakowskich elit artystycznych i intelektualnych. Danuta Grechuta mówi też o namiętnościach i słabościach męża artysty, o jego lękach i radościach. Uczestniczyła w jego życiu, walczyła wraz z nim z chorobą i wspierała go w ciężkich chwilach. Powstał obraz osoby niezwykle ciepłej i niezależnej, charyzmatycznego poety, kompozytora i pieśniarza obdarzonego niespotykaną barwą głosu. Kamera pokazuje tak bliskie bohaterowi miejsca w Krakowie, jak: Politechnika, Rynek, Piwnica pod Baranami. W filmie wypowiadają się także inni ludzie bardzo blisko związani z Markiem Grechutą, m. in. Andrzej Sikorowski, Grzegorz Turnau, Leszek Aleksander Moczulski oraz syn artysty, Łukasz.

Komentarze

Skomentuj
  • ... (gość)

    no nie, to już przesada!!! kto to widział, żeby o tej porze emitować ten dokument!!!

    02.12.2010 17:53

Dodaj komentarz

    Ocena społeczności: - Głosów: 0

    Hity dnia

    Wszystkie hity »

    Logowanie

    Jeżeli nie posiadasz konta, zarejestruj się.

    ×