Kochaj albo rzuć
Polska 1977
Trzecia część komediowej opowieści o rodzinach Pawlaków i Kargulów. Nestorzy obu rodów oraz ich wnuczka, Ania, otrzymują od Johna Pawlaka zaproszenie do Chicago.
Reżyseria:Sylwester Chęciński
Czas trwania:117 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Film/Komedia
Kochaj albo rzuć w telewizji
Galeria
Władysław Hańcza
jako Władysław Kargul
Wacław Kowalski
jako Kazimierz Pawlak
Anna Dymna
jako Ania Pawlakówna-Adamiec
Halina Buyno-Łoza
jako Aniela Kargul, żona Władysława
Irena Karel
jako narzeczona Steve'a
Duchyll Martin Smith
jako Shirley Gladys Wright
Jan Grandys
Scenografia
Andrzej Mularczyk
Scenariusz
Andrzej Korzyński
Muzyka
Krzysztof Osiecki
Montaż
Sylwester Chęciński
Reżyseria
Zygmunt Samosiuk
Zdjęcia
Opis programu
Trzecia część komediowej opowieści o rodzinach Pawlaków i Kargulów. Seniorzy obu rodów oraz ich wnuczka Ania otrzymują od Johna Pawlaka zaproszenie do Chicago. Kiedy przyjeżdżają na miejsce, okazuje się, że John w tym czasie zmarł. W trakcie pogrzebowej ceremonii pojawia się nowy członek rodziny - córka Johna. Pawlak doznaje podwójnego szoku - nie dość, że owa Shirley jest dzieckiem nieślubnym, to na dodatek jest Mulatką. A przecież już na statku o mało nie zemdlał, kiedy zobaczył czarnoskórego księdza. Po pogrzebie bohaterowie rozpoczynają poznawanie Chicago. Z zetknięcia tych dwóch przybyszów z polskiej prowincji z obcą kulturą nowoczesnej metropolii, z innym, nieznanym im zupełnie życiem, wynika wiele zabawnych konfliktów i komicznych scen. Ale nawet za oceanem ci wiecznie skłóceni sąsiedzi pozostają sobą. Jak zwykle, krytycznie odnoszą się do wszystkiego, co nowe, nie dają sobie tak łatwo zaimponować technicznymi nowinkami i udogodnieniami codziennego życia. Z zadziwiającą swobodą poruszają się w tym nowym świecie, by jednak na koniec szczerze stwierdzić, że w Krużewnikach i tak było najlepiej. "Kochaj albo rzuć" zostało bardzo ciepło przyjęte przez widownię. Krytycy podkreślali, że Chęcińskiemu udało się uniknąć powielenia poprzednich części cyklu - "Samych swoich" i "Nie ma mocnych", że dostarczył kolejnej porcji znakomitej rozrywki.