Toksyczna skóra z Hazaribagh

Hazaribagh: Toxic Leather, Francja 2013

Na obrzeżach stolicy Bangladeszu znajduje się gigantyczny slums Hazaribagh. Pół miliona mieszkających tam osób stanowi tanią siłę roboczą dla garbarni dostarczających skórzane wyroby do Europy.

Czas trwania:60 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Film/Film dokumentalny

Opis programu

Mało kto kupując ubrania czy buty zadaje sobie pytanie o pochodzenie skóry, z której są wykonane. Film Erica de la Varène'a i Elise Darblay odpowiada na te pytania, dodatkowo dostarczając widzom powodów do niepokoju… Na obrzeżach Dhaki, stolicy Bangladeszu, znajduje się gigantyczny slums Hazaribagh. Mieszka w nim około 500 tysięcy osób będących tanią siłą roboczą dla garbarni dostarczających tanie skórzane wyroby do Europy. Każdego roku w Hazaribagh przetwarzanych jest przeszło 14 milionów skór. W zakładach, które się tym zajmują, warunki pracy są archaiczne, a metody garbowania i maszyny - niezmienne od 30 lat. Pracownicy są permanentnie narażeni na złe warunki pracy, jedyne ubranie ochronne, jakie dostają, to plastikowe okulary. Gdy zachorują, natychmiast są zastępowani. Techniki wyprawiania skór są skomplikowane i złożone z wielu procesów technologicznych. Na każdym etapie garbowania pracownicy mają styczność z niebezpiecznymi, często rakotwórczymi, środkami chemicznymi. Nic więc dziwnego, że 90% zatrudnionych w zakładach przewlekle choruje a śmiertelność w tym rejonie jest 300 razy większe niż w reszcie kraju. Mimo iż Bangladesz podpisał Konwencję o prawach dziecka, dzieci zatrudniane są w Hazaribagh bardzo często, gdyż stanowią najtańszą siłę roboczą. Slums na obrzeżach Dhaki jest na liście 30 najbardziej zanieczyszczonych miejsc na świecie. Codziennie tony toksyn wydobywają się z fabryk i rozprzestrzeniają w mieście. Ścieki trafiają prosto do Burigangi, która jest trzecią najbardziej zanieczyszczoną rzeką świata. Mieszkańcy slumsów codziennie myją się w niej i piorą swoje ubrania. To właśnie takim warunkom życia i pracy Europa zawdzięcza niskie ceny torebek, butów i ubrań ze skóry. Światowa Organizacja Handlu stara się poprawić warunki w garbarniach, jednak właścicielami dziewięciu z nich są członkowie rządu, którzy używają swoich wpływów, aby nie przenosić fabryk poza miasto i nie wprowadzać w nich wyższych standardów pracy. Czy to z góry przegrana sprawa?