Bez retuszu

Polska 2023

Reżyseria:Alena Dubowik

Czas trwania:21 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Cykl reportaży

Bez retuszu w telewizji

Galeria

Bez retuszu - Program
  • Alena Dubowik

    Reżyseria

  • Alaksandr Bruj

    Montaż

Opis programu

W centrum Bobrujska, na skrzyżowaniu ulic Marksa i Czanharskaj, stoi wielki budynek z czerwonej cegły. W latach 30. XX wieku swoją siedzibę miało tam miejscowe NKWD. W jednym z pomieszczeń rozstrzeliwano ludzi. Film przybliża wydarzenia z tamtych czasów i pozwala poznać kilkanaście osób z setek represjonowanych przez władzę sowiecką. Bohaterami reportażu są prawosławni duchowni i wierni z okolic Bobrujska, a wspominają ich dzieci i wnuki. Jednym z rozmówców jest ks. Walancin Wajtusionak. Opowiada o tym, ile osób, za co i z czyjej ręki cierpiało w latach 30. Przywołuje źródła swojej wiedzy o zabitych i zaginionych bez wieści duchownych i parafian. W filmie można zobaczyć kopie oficjalnych dokumentów KGB i prywatne fotografie ofiar. Ich życie zmieniło się gwałtownie i diametralnie wskutek absurdalnych postulatów ideologicznych i politycznych. Niewielką ilością dokumentów i eksponatów, świadczących o represjach przeciw cerkwi, dysponuje Natalla Arciemczyk, dyrektorka Muzeum Krajoznawczego w Bobrujsku. Więcej jest źródeł w osobach krewnych ofiar, pamiętających tamte wydarzenia. Mikałaj Wałko był zwyczajnym starostą jednej z cerkwi w Bobrujsku. Razem z kilkoma innymi duchownymi i aktywnymi parafianami dostał karę śmierci. Ich majątek skonfiskowano. Zostali rozstrzelani 28 września 1938 roku. W sumie rozstrzelano 50 osób ze 111 prawosławnych wiernych eparchii bobrujskiej. Inni zmarli w niewoli i zaginęli bez śladu. Jednym z najpoważniejszych kandydatów do kanonizacji i włączenia w poczet męczenników zbrodni NKWD jest ks. Paweł Sieubo. Wspomina go wnuczka Raisa Sieubo, dziś już starsza, ale bardzo energiczna kobieta. Na potrzeby filmu pokazuje wszystkie pamiątki po swoim dziadku: fotografie i listy. W reportażu zrekonstruowano sceny jego aresztowania i przesłuchania. W tym celu ekipa zdjęciowa udała się do miejsca przesłuchań i kaźni dawnej siedziby NKWD, w której obecnie znajduje się szkoła sportowa dla dzieci. O tym, dlaczego współcześni ideolodzy nie potępiają stalinowskich katów, a współczesne KGB uważa się za spadkobiercę NKWD, opowiada historyk Aleś Czyhir. Wszystko składa się na obraz stalinowskich zbrodni w historiach ofiar i ich katów.

Powiązane artykuły