Reporterzy. Z życia wzięte Odcinek 19 - Zabójstwo

Streszczenie odcinka

Akcja serialu rozgrywa się w Barczynie - niewielkiej miejscowości powiatowej, która skrywa wiele tajemnic. Od niedawna działa tam redakcja portalu informacyjnego - "Puls dnia". Marzeniem szefa Andrzeja Kaczorowskiego jest wprowadzenie go do pierwszej ligi dziennikarskiej. Kaczorowski codziennie dopinguje zgrany zespół w poszukiwaniu sensacyjnych tematów na newsy. Uważa, że są one na wyciągnięcie reki, trzeba tylko dobrze szukać. Tytułowi "Reporterzy..." uważnie śledzą regionalne wydarzenia, za każdym razem zderzając się z emocjonującą, ludzką historią. Poznają lokalne tajemnice, wchodzą w środek konfliktów, odkrywają to, co ktoś próbował ukryć. Opisują zarówno poważne tematy jak m.in. ucieczka sprawcy z miejsca wypadku, prześladowanie Ukraińców czy prześladowania w domu dziecka jak i mniejsze historie - nielegalne wyścigi kur, konflikt sąsiadek czy konkurs jedzenia pączków na czas. Niestety ich pracę komplikuje dawny kolega Kaczorowskiego, a obecnie jego największy wróg - biznesmen Leszek Rembicki , który będzie próbował zaszkodzić portalowi. Odc. 19. Maks prowadzi sprawę dotyczącą starszych ludzi, którzy palą śmieciami w domku i zanieczyszczają powietrze. Kiedy razem z Mają z Ekopatrolu stoją przed posesją i zastanawiają się co z tym zrobić, nagle słychać przerażający krzyk. Okazuje się, że przypadkowy przechodzień znalazł ciało Więckiej - dyrektorki domu dziecka, przeciwko której toczyła się sprawa z powodu złego traktowania wychowanków. Policjanci zabezpieczający miejsce znajdują rzecz, która może być dowodem zbrodni. Kto zabił znienawidzoną przez wszystkich dyrektorkę domu dziecka? Tymczasem w redakcji pojawia się Aman, który szuka Ani - dziewczyny, z którą pisał przez Internet i która zauroczyła go tak bardzo, że postanowił przyjechać do Barczyna, by ją odnaleźć. W poszukiwaniach pomaga "nieoceniony" Ludwik, który źle interpretuje poszukiwania Hindusa i przyprowadza mu sąsiadkę i znajome dziewczyny z Barczyna. W redakcji pojawia się też dziewczyna, z którą pisał Aman. Okazuje się, że nie ma na imię Ania, tylko Gabrysia... Kiedy Kalina pojawia się pod klubem "Kuźnia imprez", podchodzą do niej Dobosz i Niedźwiedź. Kalina nagrywa całą rozmowę z nimi i zapowiada, że choćby miała zostać sama na "placu boju", udowodni, że gwałcili dziewczyny w "Kuźni". Następnego dnia po wyjściu z redakcji dziennikarka widzi jak zamaskowany mężczyzna przebija opony w jej samochodzie i ucieka. Znajduje też za wycieraczką karteczkę...