Reporterzy. Z życia wzięte Odcinek 25 - Wykluczony

Streszczenie odcinka

Akcja serialu rozgrywa się w Barczynie - niewielkiej miejscowości powiatowej, która skrywa wiele tajemnic. Od niedawna działa tam redakcja portalu informacyjnego - "Puls dnia". Marzeniem szefa Andrzeja Kaczorowskiego jest wprowadzenie go do pierwszej ligi dziennikarskiej. Kaczorowski codziennie dopinguje zgrany zespół w poszukiwaniu sensacyjnych tematów na newsy. Uważa, że są one na wyciągnięcie reki, trzeba tylko dobrze szukać. Tytułowi "Reporterzy..." uważnie śledzą regionalne wydarzenia, za każdym razem zderzając się z emocjonującą, ludzką historią. Poznają lokalne tajemnice, wchodzą w środek konfliktów, odkrywają to, co ktoś próbował ukryć. Opisują zarówno poważne tematy jak m.in. ucieczka sprawcy z miejsca wypadku, prześladowanie Ukraińców czy prześladowania w domu dziecka jak i mniejsze historie - nielegalne wyścigi kur, konflikt sąsiadek czy konkurs jedzenia pączków na czas. Niestety ich pracę komplikuje dawny kolega Kaczorowskiego, a obecnie jego największy wróg - biznesmen Leszek Rembicki , który będzie próbował zaszkodzić portalowi. Odc. 25. Aby przyciągnąć młodych czytelników, redakcja "Pulsu dnia" organizuje konkurs na tematyczny filmik "Nauka na wesoło". Pierwszą nagrodę - kamerę ufundowaną przez sponsora, wygrywa czternastoletni Mikołaj Borkowski, który zrobił film o XD Błądzie z "licencją na przegrywanie". Kalina, Maks i fundator postanawiają zrobić chłopcu niespodziankę i jadą z nagrodą do jego szkoły. Okazuje się, że Mikołaj ma poważne problemy - w szkole, w której jest "nowy" jest prześladowany z powodu nadwagi, w domu, ojciec topi smutki w alkoholu po śmierci mamy Mikołaja. Obwinia też syna, że odeszła z jego powodu. Mikołaj bardzo się cieszy z wygranej i niechętnie, zdziwiony propozycją koleżanki z klasy, Patrycji, pożycza jej kamerę. Następnego dnia Patrycja wraz z kolegami urządzają Mikołajowi piekło. Nastolatek postanawia się zabić... Do redakcji zostają przysłane piękne poetyckie listy, które ktoś znalazł w swojej piwnicy. Adresowane są do "Beatrycze", a podpisane przez Dante Spolskiego. Jaką tajemnicę kryją listy i czy ich nadawca i Beatrycze odnajdą się po latach w redakcji "Pulsu dnia"? Kalina jest cały czas obserwowana przez zbirów z Kuźni. Jej matka natomiast próbuje przekonać ją do zgody z wujkiem Franczakiem. Czy Kalina ugnie się pod namowami matki? Czy dziennikarka jest bezpieczna, kiedy wraca wieczorami sama do domu?