Reporterzy. Z życia wzięte Odcinek 13 (Sezon 1) - Powrót

Streszczenie odcinka

Akcja serialu rozgrywa się w Barczynie - niewielkiej miejscowości powiatowej, która skrywa wiele tajemnic. Od niedawna działa tam redakcja portalu informacyjnego - "Puls dnia". Marzeniem szefa Andrzeja Kaczorowskiego (Tadeusz Chudecki) jest wprowadzenie go do pierwszej ligi dziennikarskiej. Kaczorowski codziennie dopinguje zgrany zespół w poszukiwaniu sensacyjnych tematów na newsy. Uważa, że są one na wyciągnięcie reki, trzeba tylko dobrze szukać. Tytułowi "Reporterzy…" uważnie śledzą regionalne wydarzenia, za każdym razem zderzając się z emocjonującą, ludzką historią. Poznają lokalne tajemnice, wchodzą w środek konfliktów, odkrywają to, co ktoś próbował ukryć. Opisują zarówno poważne tematy jak m.in. ucieczka sprawcy z miejsca wypadku, prześladowanie Ukraińców czy prześladowania w domu dziecka jak i mniejsze historie - nielegalne wyścigi kur, konflikt sąsiadek czy konkurs jedzenia pączków na czas. Niestety ich pracę komplikuje dawny kolega Kaczorowskiego, a obecnie jego największy wróg - biznesmen Leszek Rembicki (Piotr Cyrwus), który będzie próbował zaszkodzić portalowi. Odc. 13. 35-letnia Dominika, mama kilkuletniego Maksia odbiera telefon, który wywraca jej życie do góry nogami - jej konkubent Garu, odsiadujący wyrok za znęcanie się nad nią, dzwoni z informacją, że wychodzi na wolność. Przerażona kobieta, pewna, że znów będzie ofiarą przemocy z jego strony, decyduje się szukać pomocy w redakcji. Dziennikarze ruszają na pomoc, a Maks (Czesław Skwarek) organizuje prowokację. Czy wszystko przebiegnie zgodnie z planem? Miłosz (Maciej Mazurkiewicz) przynosi do pracy awizo, którego ani on, ani nikt w redakcji nie potrafi odczytać. Nie udaje się to także zaproszonemu grafologowi... Bazgroły doręczyciela odczytuje dopiero farmaceutka. Sylwia pisze prześmiewczy artykuł, który prowokuje do odwiedzenia redakcji sprawcę całego zamieszania - listonosza. Przyczyna jego bazgrania w końcu wychodzi na jaw… Kalina (Natalia Pospieszalska) usiłuje zorganizować w swoim mieszkaniu spotkanie dawnych koleżanek. Dobór gości nie jest przypadkowy - to dziewczyny, które wcześniej, tak jak ona pracowały w klubie "Kuźnia imprez". Czy spotkanie okaże się owocne?