Sama słodycz Odcinek 9

Streszczenie odcinka

Marta rozgląda się po twarzach kobiet, które znajdują się w mieszkaniu Fryderyka i robi złośliwe uwagi. Fryderyk próbuje się tłumaczyć, ale wychodzi mu to dosyć koślawo. Z odsieczą przybywa mu Staś, ale jego wyjaśnienia również nie wzbudzają zaufania. Sytuacja powoli sama się wyjaśnia - najpierw wychodzi Janina, zaraz po niej Patrycja. A zdenerwowana Marta zabiera ze sobą syna… Zostaje tylko Marianna. Zaprasza Fryderyka i Stasia na urodziny Oli. Wyjawia, że dzięki wsparciu Rekruta, Tadeusz zgodził się, aby Ola zamieszkała na pewien czas z matką. Izabella umawia się z fachowcem na zbudowanie podjazdu dla wózków inwalidzkich przed jej domem. Rozmowie matki przysłuchuje się Gosia. Nie ma pojęcia, skąd wziął się pomysł na takie przedsięwzięcie. Izabella tajemniczo się uśmiecha… Fryderyk bezskutecznie próbuje skontaktować się ze Stasiem. Chłopiec jest wciąż obrażony na ojca - uważa, że został przez niego zdradzony! Sfrustrowany Fryderyk postanawia działać dalej. Udaje się do mieszkania Marty. Niestety, nikt mu nie otwiera… Z kolei Gosia przygotowuje się do wyjazdu do Paryża. Teraz gdy stała się twarzą agencji modelek, czeka ją dużo pracy. Nie mogąc skontaktować się z bratem, dzwoni do Wiktora z prośbą, aby przypomniał Fryderykowi o jej wylocie do Paryża. Zachęcona przez Wiktora umawia się z nim na "szybką kawę" przed podróżą. Marianna po raz pierwszy od bardzo dawna czuje się naprawdę szczęśliwa. Opowiada Tajfunowi o swoim samopoczuciu i przygotowaniach w związku z przeprowadzką Oli. Wyjawia, że zaprosiła na urodziny córki, Fryderyka ze Stasiem. Zapewnia, że zamierza wyjaśnić Tadeuszowi, że nic nie łączy ją z Rekrutem. Fryderyk żali się Patrycji, że Staś nie odbiera od niego telefonów. Patrycja wyczuwa dla siebie wielką szansę - postanawia udać zaangażowaną w problemy Fryderyka. Dzięki temu możliwe, że uda jej się zdobyć serce przystojnego wykładowcy. Ale czy Rekrut połknie haczyk? Izabella wpada na uczelnię, aby dopytać się Fryderyka o… Benedykta. Przyznaje się, że w kłótni z Martą powiedziała wszystko to, co od dłuższego czasu leżało na jej sercu. Twarz Fryderyka tężeje - ma świadomość, że dobre relacje z Martą to jedyna droga do częstych spotkań z synem. Obawia się, że niewyparzony język Izabelli raz na zawsze pogrzebał możliwość nawiązania bliższej więzi ze Stasiem. Dzwoni do Marty - jednak bezskutecznie. Tymczasem Staś pyta matkę o powód niechęci do kontaktów z Fryderykiem. Do chłopca dochodzi, że niepotrzebnie obraził się na ojca. Chce natychmiast go przerosić. Marta nie zgadza się. Staś podejrzewa, że matka wciąż kocha Fryderyka, stąd tyle w niej emocji. Marta oczywiście zaprzecza. Ale czy na pewno jej uczucie do Fryderyka wypaliło się już dawno? Zdenerwowany Wiktor z olbrzymim bukietem kwiatów czeka na Gosię w restauracji. Przegląda zapiski, które zrobił podczas rozmowy z Fryderykiem dotyczące upodobań siostry przyjaciela. Sprawdza, czy wszystko się zgadza. Chce zrobić na Gosi piorunujące wrażenie. Podczas spotkania Wiktor - choć na co dzień wyluzowany - czuje się spięty. Imponuje mu i jednocześnie przeraża Gosia - znana, piękna, u szczytu kariery… Izabella niestrudzenie poszukuje kontaktu do Benedykta. Prosi o numer telefonu Filipa, pracującego w sekretariacie w szkole Fryderyka i Wiktora. Dzwoni do Tajfuna z zamiarem umówienia się na randkę…"