Sekrety Morza Śródziemnego Odcinek 1 - Polowanie na wino

Streszczenie odcinka

Basen Morza Śródziemnego: trzy kontynenty, dwadzieścia jeden państw i kolebka najbardziej rozwiniętych cywilizacji starożytności. A przede wszystkim fascynująca mieszanka narodów. Starożytni wierzyli, że poza granicami tego wyjątkowego akwenu nie istniała już cywilizacja. Wydaje się, że o tym regionie i jego historii wiadomo wszystko. Nic bardziej błędnego. Trevor McDonald, legendarny brytyjski dziennikarz odsłania przed nami to, co zaskakujące i zapomniane. W pierwszym odcinku serii odwiedzimy trzy państwa głęboko naznaczone piętnem historii. We Włoszech udamy się do Wenecji, by dowiedzieć się, jak wygląda życie w mieście bez dróg. W Turcji, gdzie historia wciąż zderza się z nowoczesnością, przemierzymy wzdłuż i wszerz rozległy Stambuł, odwiedzimy też Izmir i Antalyę. Zaczniemy jednak od wycieczki po słynnym, zapierającym dech w piersi Lazurowym Wybrzeżu. Kiedyś rosły tu gaje oliwne, a ze skromnych przystani rybacy wyruszali na połów. Dopiero 200 lat temu zaczęli tutaj przyjeżdżać brytyjscy arystokraci. Ich tropem podążali członkowie rodzin królewskich i krezusi. Dziś w marinach od Monaco po Cannes cumują najbardziej luksusowe jachty świata. My udajemy się do Beaulieu - sur - Mer, skąd wyruszymy w rejs na pokładzie Christiny, legendarnego jachtu, którego właścicielem był grecki multimiliarder Aristoteles Onassis. Christina to dla wielu symbol miłości i namiętności. Gościła na pokładzie największe osobistości XX wieku. Z Lazurowego Wybrzeża przenosimy się do Izmiru, tureckiego portu we wschodniej części Morza Śródziemnego. Miasto miało burzliwą historię: podbił je Aleksander Wielki, zawładnęli nim Rzymianie, zniszczyła armia Timura, w końcu przeszło pod władanie imperium osmańskiego. Dziś jest to ośrodek uniwersytecki. Z Izmiru udajemy na południe, do Antalyi, gdzie stoją bodaj najdroższe hotele Morza Śródziemnego. Otwarty niedawno Mardan Palace oferuje gościom apartament królewski - z widokiem na wzgórza i lasy. Pobyt w nim kosztuje 12 tysięcy funtów za dobę. Hotel jest własnością Telmana Izmaiłowa, jednego z największych rosyjskich oligarchów. Ostatni etap podróży to Wenecja, bodaj najcenniejsza perła w koronie regionu. W tym mieście przeszłość i teraźniejszość zawsze prowadziły ze sobą dialog. Dzisiejsi wenecjanie wciąż próbują dostosowywać do nowoczesności miasto wzniesione wokół pradawnych dróg wodnych. Urok Wenecji polega na tym, że tu lepiej niż gdziekolwiek indziej widać ślady czasów, kiedy to potężni włodarze republiki bezwstydnie chwalili się bogactwem i pałacami, pysznili swoimi wynalazcami i artystami. Dziś, tak jak dawniej, po Wenecji trzeba poruszać się siecią kanałów. Wśród 400 gondolierów są dwie kobiety. Jedną z nich jest Alexandra, która zabiera nas w podróż po mniej uczęszczanych szlakach. Dla turystów wycieczka gondolą to atrakcja i relaks, ale dla gondolierów to ciężka praca. Wenecję zbudowano 15 stuleci temu na moczarach. Nic więc dziwnego, że woda jest dla tego miasta niczym krwiobieg. I woda może Wenecję zniszczyć. Najgroźniejsze są zimowe powodzie, kiedy morze zalewa większość ulic i placów. Oby udało się ochronić to jedyne w swoim rodzaju miasto przed morzem.