Skamandryci Odcinek 4 - Chodźmy kraść na górach ogień. Mniej nie warto

Polska 1995

Streszczenie odcinka

Cykl widowisk dokumentalnych, 24 min, Polska 1995 Scenariusz: Władysław Terlecki, Wiktor Skrzynecki Realizacja: Wiktor Skrzynecki Zdjęcia: Zdzisław Najda Tytuł programu zaczerpnięto z dziennika Kazimierza Wierzyńskiego. To ostatnie zdanie, jakie poeta w nim napisał. Zmarł w 1976 roku na emigracji. Trawiła go tęsknota za ojczyzną, choć - jak mówi dr Aleksander Nawarecki - w odróżnieniu od wielu innych Polaków, zwłaszcza poetów i pisarzy, on na emigracji się odnalazł. Pomogło mu w tym odkrycie przyrody, natury. Eksploatował ten temat. On, stary poeta, pokazywał eksplozję życia. Nie zajmował się cierpiętnictwem, historią, polityką. Jedynym odstępstwem był "Czarny polonez", najbardziej w kraju tępiona przez cenzurę książka, którą napisał żółcią. Ten polonez - w jego ujęciu niezdarny i pokraczny - odtańczył nad Polską gomułkowską, brudną i zdegradowaną: nigdy nie mógłby jej zaakceptować. Tą postawą - piewcy natury - jakby nawiązywał do swoich młodzieńczych wierszy z czasów Skamandra. Urodzony na Podkarpaciu, które zawsze kochał i sławił, w 1914 roku wybrał się do Legionów. Wiosną 1915 roku trafił na front austriacki. Tam dostał się do niewoli rosyjskiej. Rosjanie zabrali mu notes. Miał w nim wiersze. Po wyjściu na wolność i przyjeździe do Warszawy, część z nich odtworzył z pamięci. Jego debiut był olśniewającym sukcesem. Pisał jak żaden mu współczesny. Po 150 latach petyckiego płaczu objawił się tryskając radością. Bez skrępowania głosił: "zielono mam w głowie fiołki w niej kwitną". Wcale nie myślał, że to głupie, że nie przystoi. W prezentującym poezję Kazimierza Wierzyńskiego odcinku cyklu - o poecie mówi dr Aleksander Nawarecki. W sekwencjach inscenizowanych występują: Zbigniew Suszyński w roli Kazimierza Wierzyńskiego i Małgorzata Wachecka jako Maria Dąbrowska, z którą poeta po wojnie korespondował i spotykał się we Włoszech.

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Serial/Serial dokumentalny

Skamandryci w telewizji