Szpital Odcinek 271

Streszczenie odcinka

Samospalenie. Hiperwitaminoza, nadopiekuńcza matka Pogotowie przywozi 55-letniego Wiktora Osmańskiego. Pacjent jest założycielem znanej fundacji, która zbiera pieniądze na leczenie chorych dzieci. Kilka tygodni temu został niesłusznie oskarżony o kradzież. Żeby udowodnić swoją niewinność mężczyzna podpalił się przed siedzibą fundacji. Zajmuje się nim ordynator oddziału, dr Piotr Wójtowicz. Kobieta przywozi na oddział ratunkowy swojego dziesięcioletniego syna, Adama. Chłopiec wymiotuje i boli go brzuch. Pacjent przedawkował witaminy, które w ogromnych ilościach podaje mu jego matka. Chłopcem zajmuje się dr Anna Nowicka. Pacjent dr Piotra jest niewinny. Nikt jednak mu nie wierzy, rodzina odwróciła się od niego, a prokuratura prowadzi śledztwo. Zdesperowany postanowił podpalić się . Do szpitala przyjeżdża żona mężczyzny. Kobieta uwierzyła w kłamstwa na temat męża i zeznawała przeciwko niemu. Teraz czuje się winna, że przez nią doszło do tragedii. Wkrótce na oddział przyjeżdża córka pacjenta. Dziewczyna chciała się zemścić na ojcu za to, że nie zgodził się, żeby wyjechała z koleżanką na obóz językowy do Londynu i dlatego złożyła fałszywe zeznania przeciwko niemu. Nastolatka żałuje teraz tego co zrobiła i martwi się o ojca. Jest przestraszona, że przez nią ojciec umrze. Trzy lata temu zmarł na białaczkę brat 10-letniego pacjenta dr Anny. Od tego czasu matka chłopca panicznie boi się, że jej młodszy syn zachoruje. Żeby go chronić, podaje mu ogromne ilości rożnych witamin. Kobieta nie zdaje sobie sprawy, że przez nie chłopiec źle się czuje. Chłopiec mieszka tylko z mamą, bo jego rodzice rozwiedli się, a ojciec wyprowadził się z domu. Kobieta ciągle opowiada mu o chorobie starszego brata, dlatego 10-latek uwierzył, że może spotkać go to samo. Ciotka chłopca, która również jest na oddziale, wzywa do szpitala jego ojca. Siostra ma do niej pretensje, bo jest w konflikcie z byłym mężem i nie chce, żeby spotykała się z ich synem. Chłopiec jednak tęskni za ojcem. Ma dość nadopiekuńczej matki, która na nic mu nie pozwala.