Triumf miłości Odcinek 166

Streszczenie odcinka

Juan Pablo zarzuca matce, że wykorzystała chorobę Marii Desamparady i zabrała dziecko. Bernarda pyta syna, czy sądzi, że mogłaby skrzywdzić własnego prawnuka. Ksiądz zaprzecza, ale uprzedza matkę, że będzie miał ją na oku. Maria Desamparada mówi Maximiliano, że skoro jest odizolowana to dlatego, że zapadła na coś poważnego. Prosi, aby zostawił ją i zaopiekował się dziećmi. Chłopak przyznaje, że kocha swoich synków, ale jeśli ona umrze, on będzie chciał do niej dołączyć, bo jego życie nie ma sensu bez niej. Oboje obejmują się zapłakani. Komendant zawiadamia Osvaldo, że owszem zeznania Lulu są mocne, ale niewystarczające, aby oskarżyć Bernardę. Jej adwokat zawsze może je podważyć i stwierdzić, że nie ma dowodów na to, że Bernarda zna Lulu. Co więcej może też pomówić Maximiliano o przekupienie Lulu. Heriberto wyznaje, że bardzo kochał swoją żonę i myślał, że już nigdy czegoś takiego nie poczuje, do czasu, gdy spotkał Victorię. Choć nie ukrywa tego, że czuje się jak intruz, który pojawił się, aby zmącić spokój rodziny Sandoval. Leonela przekonuje go, że nie powinien się tak czuć. Być może jest dla Victorii chłystem powietrza, którego w tym momencie potrzebowała. Jej zdaniem Osvaldo już nie kocha tak mocno Victorii, jak mówi. Bardziej żyje przeszłością i jest kierowany wspomnieniami. Jimena wpada w szał widząc Juanito Pablo w domu Bernardy. Obwinia chłopca o to, że rozdzielił ją z Maximiliano i próbuje udusić dziecko poduszką. Na szczęście, w porę pojawia się Bernarda. Każe jej odsunąć się od dziecka. Jimena tłumaczy się, że chciała jedynie poprawić poduszeczkę pod główką śpiącego Juanito Pablo. Maximiliano wstaje z krzesła przy łóżku Marii Desamparady. Nagle zauważa, że ma krwotok z nosa. Chwilę później mdleje. Pipino żali się Antoniecie, że los nie szczędzi Marii Desamparady i Maximiliano. Dopiero co zaczęli być szczęśliwi, a już kolejna tragedia ich nawiedziła.