Wujek czeka na sprawiedliwość

Rankiem 13 grudnia 1981 roku Polacy obudzili się w nowej, szokującej rzeczywistości. Od godziny 6 w telewizji i w radiu emitowano przemówienie, w którym generał Wojciech Jaruzelski ogłaszał wprowadzenie Stanu Wojennego. Dla zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa (samych członków Solidarności było wtedy ok. 10 milionów) rozpoczął się okres nieustannego strachu o własną wolność, zdrowie i życie. W ciągu pierwszego tygodnia trwania stanu wojennego w więzieniach i ośrodkach internowania znalazło się ok. 5 000 osób. Już w nocy z 12 na 13 grudnia milicja za pomocą siekier wtargnęła do domu przewodniczącego Solidarności Kopalni Wujek Jana Ludwiczaka. Wydarzenie to stało się bezpośrednią przyczyną strajku górników Wujka, który zakończył się pamiętną tragedią. 16 grudnia oddziały ZOMO zastrzeliły 9 i raniły 21 górników. W programie zostały przypomniane wydarzenia tamtychdni oraz późniejszy proces zomowców, który toczy się od 1993 r.. Dlaczego trzeba było aż 15 lat, aby sąd uznał zomowców za winnych. I dlaczego do dzisiajnie zostali skazani ci, którzy byli ich mocodawcami? W programie film Ewy Świecińskiej Prosta historia.