Zranione ptaki - Odcinek 172

Czemu nikt nie zadzwonił do tego bandyty i od razu by się okazało że tel.dzwoni w kieszeni czarownicy i by była ugotowana.Adruga rzecz mieszkał z nią przez ścianę i nie poznał jej że to chora małpa.A najbardziej dziwi mnie fakt ,że pisma bandziora nikt nie rozpoznał, że to nie on napisał.Scenarzysci doładowali do pieca ile wlazło. Na truli miliony ludzi gdyby zbierał łzy to powstałaby ogromną rzeka. Cel osiągnęli bo zmusili ludzi do myślenia, przeżywania szukania innych dróg chyba im o to chodziło.

Niestety czy nam się to podoba, czy nie, serial rządzi się swoimi prawami, widocznie to się Turkom podoba, ten bezsens, ten brak dociekania prawdy! Pozwolono nam na komentowanie filmu i mam nadzieję,że coś dotrze do głów pomysłodawców serialu, osobiście odnoszę się życzliwie i krytykuję ten brak rozwiązywania wątków, nadanie jakichś niesamowitych możliwości postaciom negatywnym w przeciwieństwie do postaci pozytywnych. Postacie pozytywne jak np. Meyerem, Ayse są lękliwe, ufne podobnie jest z Camilem i Leventem ,są bezkrytyczni i nie dostrzegają żadnej gierki czy nikczemności. Pani Ulviye, kobieta o szczerym sercu ale niestety o małym rozumku i niestety też Bahadir...no cóż to się ma zakończyć happy endem, tylko po co tyle cierpienia?

Melis wynajmuje zabójców aby zastrzelili Meryem i płaci tymi skradzionymi pieniędzmi z Firmy Lewenta,które Hulia ukradła aby zabić Kudreta ale Kudretowi za zabicie Rany nie zapłaciła Hulia bo podleciała Melis i zepchnęła Kudreta w przepaśc,potem Melis Hulię zepchnęła ze schodów ,która chora leżała a torbe z tymi pieniędzmi przejęła Melis.I to jest bardzo ciekawe,że Lewent nie domaga sie zwrotu tych pieniędzy od Hulii ? Nie przetrzepali dobrze rzeczy gliniarze. Więcej nie piszę bo to jest takie głupie bez żadnego sensu a Lewent jest tak głupi,że najpierw przeprasza Meryem i jest wdzięczny jej za uratowanie jemu życia a za chwilę,za namowa mamusi-Ulwije jednak postanawia poślubić duzo starszą i brzydką Melis,której nie kocha a kochaną Meryem wysyła do Włoch ale opatrznośc sprawia ,że na lotnisku Meriem po kilku dniach dowiaduje się,że Tekina Lichwiarz zastrzelił. To jest chore,fabuła filmu pokazuje patologię.jak może Lewent kierować Firmą skoro jest tak głupi,że nie docieka prawdy,nie żąda dowodów na piśmie tylko wysłuchuje bzdur Meliski tej podłej żmiji,która zatrzasnęła w saunie Maryem i jak wył wtedy Lewent a teraz wiąże się właśnie z tą żmiją ,która wciąż w torbie ma te ukradzione pieniądze z firmy Lewenta i nie jest szczera bo Lewentowi nie przyznała się,że zamieniła krew Omera na ojcostwo.Melis zasługuje na kule w łeb.Czy w realu w Turcji tak postępują dorośli ludzie ???

Melis to kobieta chora psychicznie, nieważne fakty, ona nie potrzebuje tak naprawdę miłości Leventa i...sama nikogo nie kocha, gdyby jej plany się ziściły pewnie pozbyłaby się Omera ( chociaż wie,że to syn Leventa) i po kolei usunęłaby siostrę i panią Ulvyie i oczywiście bezbarwnego Bahadira! Ona ma parcie na kasę i nikt nie może jej przeszkadzać! Skądinąd może się napinać ale prędzej jej guma od majtek pęknie niźli dopnie swego!

Czytałam scenariusz kolejnych odcinków i jestem w szoku .Scenarzysci tego filmu działają dla mnie niezrozumiale ,nie rozumiem ich.Lewent wchodzi do pokoju Melis (wstrętnej kreatury) i pod presją bo dopiero co dowiedział się o (upozorowanej) próbie samobojczej imowi że bardzo kocha Meriem i zawsze będzie ja kochał a ożeni się z Melis bo nie chce żeby coś sobie zrobiła czy to jest normalne czy ta baba jest psychiczna .I co będą razem ,nie będąc razem każdy w swoim pokoju jak Meriem i Tekin to jest chore.Ja jeszcze nie zauważył żeby Lewent ja dotknął z własnej inicjatywy to ona próbuje a on zawsze odkłada jej ręce albo jest zmęczony żeby tylko się jej pozbyć. Wypłaca fortune lichwiarzom ,żeby ja ratować nie wiedząc że ratowała mu życie .Meriem jest dla niego wszystkim.Chore sadze że takie baby głupie jake Melis są tylko nie wiem na co liczą, kim trzeba być, żeby kak się upokarzać.