Tadeusz Drozda ma 74 lata i wciąż musi pracować. "Sam sobie zgotowałem taki los"

Paweł Kaczmarek
Paweł Kaczmarek
Tadeusz Drozda
Tadeusz Drozda AKPA
Tadeusz Drozda zadebiutował na scenie ponad pół wieku temu. Mimo długiego stażu pracy, nie może liczyć nawet na przeciętną emeryturę. Jednak w przeciwieństwie do wielu gwiazd, które narzekają na "głodowe" świadczenia, sławny satyryk szczerze przyznaje, że sam jest sobie winien. Z czego więc dziś żyje były prowadzący "Śmiechu warte"?

Cała prawda o "głodowej" emeryturze Tadeusza Drozdy

Od scenicznego debiutu Tadeusza Drozdy mijają w tym roku już 54 lata. Znany z poczucia humoru i dużego dystansu do siebie komik zażartował niedawno, że choć "ludzie się trochę dziwią, to jeszcze żyje". Lubiany satyryk jakiś czas temu zabrał głos w budzącej sporo emocji dyskusji na temat niskich emerytur artystów. Szczerze przyznał, że kwota, która co miesiąc wpływa na jego konto, jest raczej niewielka.

- Jak się osiągnie wiek emerytalny, trzeba dokumenty przesłać w odpowiednie miejsce, a ja mały bałagan w tym miałem, mało przesłałem, w związku z tym emerytura jest bardzo mizerna - wyznał w wywiadzie dla magazynu "Świat i ludzie".

Były prowadzący kultowy program telewizyjny "Śmiechu warte" zdradził, że zabezpieczył się na jesień życia w inny sposób.

- (...) Inwestowałem, miałem oszczędności, obligacje i z tego da się żyć, gdy się osiągnie wiek emerytalny - ujawnił.

Z czego żyje Tadeusz Drozda?

W odróżnieniu od wielu swoich kolegów i koleżanek z branży rozrywkowej, Tadeuszowi Droździe daleko jest do publicznego ubolewania nad swoim losem. Przypomina, że artyści świadomie decydują się na zawód, w którym trudno o umowę o pracę.

- Nie narzekam. Już tak mam. Poza tym sam sobie zgotowałem taki los- oznajmił z kolei w rozmowie z "Życiem na gorąco".

Kilka lat temu gwiazdor na dobre zniknął z telewizji. W 2019 roku Superstacja zdjęła z anteny jego autorski program "Drozda na weekend". Główny zainteresowany nie końca rozumiał tę decyzję.

- Co by nie mówić, jestem coraz starszy, a u nas wiek nie działa na korzyść. W żadnym normalnym kraju taki facet jak Drozda po tylu sukcesach nie zniknąłby ot tak z mediów. Żadna inna telewizja nie pozwoliłaby mi odejść. Trzymaliby mnie, za co tylko się da, bylebym tylko dla nich pracował - żalił się w Plejadzie.

Drozda nie ukrywa jednak, że mimo to wciąż stać go na zagraniczne wycieczki czy uprawianie dość elitarnego sportu - golfa. Jak to robi? Oszczędności i inwestycje to jedno. Okazuje się bowiem, że mimo podeszłego wieku - w kwietniu skończył 74 lata - aktor wciąż pozostaje aktywny zawodowo.

ShowNews dowiedział się od agentki Drozdy, że standuper i konferansjer nadal od czasu do czasu pojawia się na wszelkiej maści imprezach - od kameralnych wydarzeń w lokalnych domach kultury po występy w salach koncertowych. Jak udało nam się ustalić, w przeszłości artysta brał za nie nawet po 7-8 tysięcy złotych, co z pewnością było znacznym zastrzykiem gotówki dla domowego budżetu.

Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!

Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tadeusz Drozda ma 74 lata i wciąż musi pracować. "Sam sobie zgotowałem taki los" - ShowNews

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn