Tak wyglądał młodziutki Tomasz Zubilewicz. W gęstej czuprynie jest nie do poznania!

Redakcja Telemagazyn
Redakcja Telemagazyn
Tomasz Zubilewicz to nie tylko jeden z najsłynniejszych prezenterów pogody w naszym kraju, ale także mocno uduchowiony człowiek. Okazuje się, że młodzieńczych latach słynny pogodynek był nie tylko katechetą, ale także rozważał zostanie księdzem! Sprawdźcie, jak wyglądały młodzieńcze lata Tomasza Zubilewicza.

Tak w młodości wyglądał Tomasz Zubilewicz

Tomasz Zubilewicz do dziś jest uważany za jednego z najbardziej rozpoznawalnych prezenterów pogody w historii polskiej telewizji. Dziennikarz, który przez lata występował na antenie telewizji TVN, zaskarbił sobie sympatię milionów telewidzów. Nie każdy mógł sobie jednak zdawać sprawę z tego, że popularny pogodynek w młodzieńczych latach był czynnym harcerzem. Miłością do harcerstwa zaraził go jego brat. „To działa na wyobraźnię chłopaków, żeby sobie samemu coś wykonać, powalić młotkiem i podziałać piłą” - opowiadał Tomasz Zubilewicz w rozmowie z portalem gosc.pl.

Tomasz Zubilewicz w młodości (pierwszy z prawej):

Tomasz Zubilewicz chciał zostać księdzem

Lata młodości Tomasza Zubilewicza to także początki wyjątkowo silnej wiary w Boga, która trwa do dziś. Wszystko zaczęło się w 1984 roku, kiedy to pogodynek był na wakacjach w Azji. Gdy skradziono mu portfel z pieniędzmi, dokumentami i biletem powrotnym do Polski, co nikogo nie powinno dziwić, był wyjątkowo zmartwiony i zestresowany całą sytuacją. Wówczas rozmowę z Zubilewiczem zagaił pewien Hindus, który jak się później okazało, pomógł mu na nowo odkryć swoją wiarę w Boga.

Wtedy jeden z Hindusów pracujących w tym biurze, widząc, jak bardzo jestem zestresowany, wstał, podszedł do mnie i zapytał: „Czy jesteś człowiekiem wierzącym?”. Ja na to, że tak. „To zaufaj swojemu Bogu”, powiedział. To była dla mnie prawdziwa lekcja pokory. Zawstydziłem się przed Bogiem, że moja wiara, mimo przeżytych wcześniej rekolekcji, mimo deklaracji o oddaniu życia Jezusowi, jest taka słaba. Nieznajomy człowiek na drugim krańcu świata przypomniał mi, komu powinienem ufać. Oczywiście wszystko pomyślnie się skończyło i jeszcze tego samego dnia siedziałem w samolocie do Polski - opowiedział Tomasz Zubilewicz w wywiadzie z serwisem Aleteia.

Co ciekawe, Tomasz Zubilewicz po swojej duchowej przemianie miał też krótki moment, w którym rozważał, czy by nie zostać księdzem. „Raz taka myśli mi przyszła do głowy. Spędziłem z nią cały poranek. Ale stwierdziłem jednak, że zostałem powołany do czegoś innego w życiu”, wyznał Michałowi Misiorkowi z Plejady.

Nie każdy mógł sobie zdawać sprawę z tego, że nim Tomasz Zubilewicz trafił do telewizji, przez wiele lat nauczał w szkole geografii. Co więcej, przez jeden rok był nawet katechetą! „To był ten czas, kiedy wprowadzono lekcje religii do szkół, a z racji tego, że ksiądz wiedział, że jestem blisko związany z prawami Kościoła, poprosił mnie o pomoc, ponieważ jeszcze wtedy nie było kadry, a każda szkoła powinna mieć takie zajęcia, więc zgodziłem się pomóc. Przez rok miałem przyjemność uczyć katechezy i swoimi słowami i czynami przekonywać do pewnych wartości, które są mi w życiu bardzo bliskie, nie zapominając jednak o tym, że jeśli chodzi o wiarę i rzeczy duchowe ważna jest tu rodzina, nie tylko ja, ale również inne osoby” - zdradził portalowi Cozatydzien.pl.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn