13 pierwszych dni

Polska 2006

Cykl dziesięciominutowych filmów dokumentalnych, obrazujących 13 pierwszych dni stanu wojennego w Polsce. W tym odcinku o pacyfikacji Stoczni Gdańskiej i kopalni "Wujek".

Czas trwania:10 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Cykl reportaży

13 pierwszych dni w telewizji

  • Barbara Madajczyk _ Krasowska

    Scenariusz

Opis programu

16 grudnia 1981 O świcie nastąpił szturm Stoczni Gdańskiej. Słynną bramę nr 2 staranował czołg, za nim wdarły się oddziały ZOMO, które brutalnie zaatakowały strajkujących. Zomowcy używali petard i gazu, pałowali strajkujących. O przebiegu brutalnej akcji mówi ciężko pobity wówczas Zenon Kwoka (jego koledzy sądzili, że nie żyje; mieli nawet przygotowany nekrolog do wydrukowania w prasie podziemnej). Po złamaniu oporu w Stoczni Gdańskiej mieszkańcy Gdańska protestowali na ulicach. W okolicach dworca PKP i Pomnika Poległych Stoczniowców doszło do kilkugodzinnych starć demonstrantów z milicją. Funkcjonariusze użyli gazów łzawiących, armatek wodnych. Z czołgów strzelano ślepą amunicją. Walki trwały do godz. 21.00. Według komunikatu lekarza wojewódzkiego zostały poszkodowane 324 osoby, 34 z nich hospitalizowano. Szczególnie twardy opór stawili górnicy Górnego Śląska. Strajkowano w prawie wszystkich kopalniach. Od 15 grudnia ZOMO zaczęły pacyfikować kolejne kopalnie. Najbardziej zdecydowany opór stawili górnicy z kopalni "Wujek". Kiedy 16 grudnia milicja rozpoczęła szturm, rozegrały się dramatyczne sceny przed bramą kopalni. Okoliczni mieszkańcy, głównie kobiety z małymi dziećmi, usiłowali zatrzymać czołgi. Doszło do starć z ZOMO. Zasadniczy szturm rozpoczął się około południa. Z czołgów strzelano ślepą amunicją, ze śmigłowca zrzucano środki chemiczne. Zomowcy użyli granatów gazowych przeciwko górnikom uzbrojonym w kamienie, łomy, łańcuchy. Obrońcy "Wujka" unieszkodliwili czołg. W pewnym momencie z odległości kilkudziesięciu metrów w chmurach łzawiącego gazu, pluton specjalny ZOMO zaczął strzelać z ostrej amunicji. Sześciu górników zginęło na miejscu. Trzech zmarło w szpitalu, 21 otrzymało rany postrzałowe. W sumie hospitalizowano 44 osoby, rannych zostało 41 milicjantów.