Ćwiczyć czy nie: cała prawda

Jednym z głównych powodów, dla których ćwiczymy, jest wiara, że intensywne ćwiczenia pomogą nam zrzucić parę kilogramów. Wydaje się to oczywiste; spalamy kalorie, więc waga spada. Czy rzeczywiście tak jest? Znany brytyjski dziennikarz telewizyjny, Michael Mosley, postanowił wyjaśnić własne (i nie tylko własne) wątpliwości, dotyczące wpływu ćwiczeń na stan zdrowia. W trakcie swych poszukiwań odwiedził kilka placówek naukowych, w których prowadzone są takie właśnie badania. Jak sam twierdzi, to, czego się dowiedział, nie tylko go zaskoczyło, ale całkowicie odmieniło jego życie. W naszym organizmie zbiera się tłuszcz, rośnie poziom cukru. Żeby organizm przetwarzał to paliwo, trzeba się stale ruszać. Ruch jest bardzo ważny, bo organizm działa na wolnych obrotach, sam z siebie tego paliwa nie przetworzy. Ale z najnowszych badań wynika, że intensywne godzinne ćwiczenia na siłowni niekoniecznie muszą nam pomagać w spalaniu tłuszczu. Ludzie, którzy przez cały dzień siedzą bez ruchu, a wieczorem idą do siłowni, niczego tym nie załatwią, bo zabójczy dla organizmu jest przede wszystkim siedzący tryb życia. Nie wolno siedzieć nawet przez godzinę, a co dopiero przez 12 godzin. Przywiązanie do krzesła wyrządza nam największą krzywdę. Dosłownie zabija miliony ludzi. Co więc robić? Ruszać się! Regularnie. Dodając do tego kilka minut intensywnego treningu tygodniowo, np. na rowerze. A jeśli ktoś lubi siłownię czy bieżnię - proszę bardzo!