Benefis Andrzeja Grabowskiego

BENEFIS ANDRZEJA GRABOWSKIEGO (1) Program artystyczny, 50 min, OTV Kraków 2001 Scenariusz i reżyseria: Krzysztof Jasiński Benefis Andrzeja Grabowskiego, krakowskiego aktora, który największą popularność zdobył rolą Andrzeja Jurewicza w "Bożej podszewce" i Ferdynanda Kiepskiego w serialu "Świat według Kiepskich", członka słynnego aktorskiego klanu Grabowskich. Na scenie Teatru STU zaprezentowały się obydwie "rodziny" - Grabowskich i Kiepskich. Rozdarty między nimi beneficjent, artystyczny bigamista, miał okazję zaprezentować swój uniwersalny talent - kreować role zarówno ambitne, jak i te zaliczane do lżejszego gatunku - "Opis obyczajów według Kiepskich" i "Świat według Grabowskich". Uroczysty wieczór uświetnili swoją obecnością znani i lubiani artyści, m. in. Andrzej Sikorowski, Bohdan Smoleń, Krzysztof Piasecki, Leszek Długosz, kabaret Elita, Beata Rybotycka i Halina Wyrodek. Fascynację aktorstwem wyniósł z rodzinnego domu. Jego ojciec, przedwojenny absolwent wydziału historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, kochał teatr. W wolnych chwilach przygotowywał amatorskie przedstawienia, nawet sam w nich występował. Nic więc dziwnego, że Andrzej, za przykładem starszego brata Mikołaja po skończeniu szkoły średniej podjął studia na krakowskiej PWST. Po dyplomie związał się z Teatrem im. Juliusza Słowackiego. Wspólnie z bratem, jego i swoją żoną - Iwoną Bielską i Anną Tomaszewską - współtworzyli rodzinny Teatr Grabowskich. Wspomagani czasem przez Jan Peszka i Jana Frycza realizowali ambitne spektakle. Ich sztandarowym przedstawieniem było widowisko "Kto się boi Wirginii Woolf", bardzo dobre recenzje miały również inne realizacje, jak "Opis obyczajów", "Scenariusz dla trzech aktorów" i "Kwartet". Andrzej Grabowski grywał w Teatrze Telewizji i w filmach, m. in. w "Śnie srebrnym Salomei", "Sprawie Stawrogina", W "Bożych skrawkach" Yurka Bogayewicza, "Żelaznej konstrukcji" Sylwestra Chęcińskiego oraz w wielu spektaklach głównie krakowskich teatrów. Najwięcej kontrowersji wzbudziła jego rola Ferdynanda Kiepskiego w sitcomie "Świat według Kipskich". Stał się ulubieńcem mas, ale spotkał się także z licznymi głosami krytyki, zarówno środowiska, jak i publiczności, zawiedzionej jego ostatnim wcieleniem. Temat ten przewija się niemal we wszystkich udzielanych przez niego wywiadach. Na mnożące się pytania dlaczego przyjął tę propozycję odpowiada z rozbrajającą szczerością: "Aktorstwo jest zawodem. Z niego się żyje i utrzymuje rodzinę. Nie uprawia się go tylko i wyłącznie dla sztuki". Poza tym dodaje, że "w Kiepskich kulminacja głupoty zaczyna nabierać wyższego sensu (...) Czy gram w Szekspirze, czy w sitcomie, zawsze w tych rolach zostawiam coś z siebie".