Biedermann i podpalacze

Polska 1964

Dom Biedermanna zostaje zaatakowany przez podpalaczy. Mężczyzna robi wszystko, aby uniknąć katastrofy. Jednak paktowanie z napastnikami nie przynosi pożądanych rezultatów.

Reżyseria:Erwin Axer

Czas trwania:90 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny

Biedermann i podpalacze w telewizji

  • Mieczysław Pawlikowski

    jako Biedermann

  • Mieczysław Czechowicz

    jako Schmitz

  • Andrzej Łapicki

    jako Eisenring

  • Barbara Ludwiżanka

    jako Babette

  • Tadeusz Surowa

    jako policjant

  • Edmund Fidler

    jako doktor filozofii

  • Erwin Axer

    Reżyseria

  • Zbigniew Turski

    Muzyka

Opis programu

Sztuka szwajcarskiego dramaturga, przez część krytyków uznanego za kontynuatora teatru Brechta, najwybitniejszego obok Dürrenmatta twórcy teatralnego drugiej połowy XX wieku w niemieckim obszarze językowym. Max Frisch (1911-91), architekt z zawodu, dopiero w 1955 r. zajął się wyłącznie pisaniem. Zyskał światowe uznanie zarówno jako prozaik, jak i dramaturg. Jednoaktową "sztukę dydaktyczną bez dydaktyki" pt. "Biedermann i podpalacze" napisał Frisch pierwotnie jako słuchowisko radiowe (1953), później sam przysposobił tekst dla sceny (prapremiera w Zurychu, 1957). Prapremiera polska odbyła się w 1959 r. w Teatrze Współczesnym w Warszawie, w reżyserii Erwina Axera, z wybitnymi rolami "podpalaczy" Mieczysława Czechowicza i Andrzeja Łapickiego. W 1964 r. reżyser przygotował wersję telewizyjna przedstawienia. Choć w sztuce dominuje tonacja komediowa, utwór od początku odbierano jako metaforę historyczno-polityczną - oskarżenie tych, którzy "podpalili świat". Jednocześnie była to satyra na gnuśność, marazm i asekuranctwo sytego, neutralnego społeczeństwa Szwajcarii - kraju, którego "jedynym osiągnięciem cywilizacyjnym jest bankowy sejf i zegar z kukułką". Niemieckojęzyczna publiczność spostrzegła, że Biedermann rymuje się ze słowem "jedermann" - każdy. Bohater sztuki jest typowym reprezentantem społeczności mieszczańskiej, w której każdy, kto osiągnął minimum dobrobytu, uważa za najwyższą normę zachowanie tego standardu. Biedermann to po polsku "poczciwiec". Taki jest właśnie bohater sztuki - poczciwy, dobroduszny i naiwny, trochę ograniczony i bezwolny. Lecz kiedy dom spokojnego mieszczucha nawiedzają podpalacze, gdy grozi mu bezpośrednie niebezpieczeństwo, gotów jest zrobić wszystko, by uniknąć katastrofy. Paktuje z wysłannikami sił przemocy, próbując obłaskawić zło. Wierzy, że kolejne ustępstwa pozwolą mu zachować dotychczasową pozycję i ocalić komfort moralny i spokój. W rzeczywistości zaś staje się mimowolnym sprawcą własnej klęski.