Biegiem przez życie

Na przestrzeni 37 lat swojej kariery biegacza uczestniczył w ponad 1000 biegach, z czego wynika, że rok w rok zaliczał ich ok. 30, czyli średnio 2 w miesiącu. Bez względu na porę roku, warunki atmosferyczne, samopoczucie. Bieganie to jego pasja. Były nauczyciel WF - u w rozwiązanej 3 lata temu podnałęczowskiej szkole, przez 20 lat do i z pracy docierał, biegnąc 10 kilometrów. W ten sposób - jak mówi - przy okazji zaliczał codzienny trening. Dziś Stanisław Marzec z Nałęczowa jako weteran polskich biegów jest w swoim środowisku jednym z najbardziej znanych ludzi w Polsce. Znanym również z rzadkiej techniki biegania, czyli... bez obuwia! Gdzie się tylko da i na ile pozwalają na to warunki, Stanisław Marzec biega boso. Twierdzi, że tak po prostu biega mu się łatwiej. Zdobywca ponad 600 pucharów, zwycięzca wielu biegów w kraju i za granicą, laureat nagrody fair play jest człowiekiem skromnym i nieśmiałym, ale jak mało kto konsekwentnym i pokonującym przeszkody za wszelką cenę. Od wielu lat wbrew przeciwnościom organizuje w Nałęczowie Bieg Sylwestrowy, w tym roku jubileuszowy - 20. W tej i wielu innych organizowanych przez siebie sportowych imprezach pan Stanisław wyróżnia zwycięzców, wręczając im między innymi... własne puchary. 53 - letni dziś biegacz sukcesami się nie chwali; przez przypadek podczas realizacji reportażu okazało się, że jest mistrzem świata w kategorii "senior"...! .