Było, nie minęło - kronika zwiadowców historii

Polska 2011

Program prezentuje wydarzenia z historii Polski. Skierowany do młodego widza, eksploatuje najciekawszą stronę poszukiwań historycznych, porusza się w obszarze mało znanych tematów.

Czas trwania:30 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Program historyczny

Było, nie minęło - kronika zwiadowców historii w telewizji

  • Zbigniew Gustaw

    Montaż

  • Tomasz Smyk

    Zdjęcia

Opis programu

1. Sonderlaboratorium SS 2. Reduta znów zagrożona Dziś odwiedzamy bardzo szczególny fragment Zamojszczyzny. Gdyby użyć kategorii historycznych, można by go nazwać laboratorium specjalnym SS, gdzie w skali niemal całego powiatu testowano nowe pomysły na rozwiązanie problemu wschodniego, problemu niemieckiej przestrzeni życiowej, niemieckiego osadnictwa. Generalny Plan Wschodni zakładał, że narody, podobnie jak rośliny i zwierzęta muszą wywalczyć sobie życiową przestrzeń. Dla tysiącletniej w zamiarach Niemców Rzeszy ta przestrzeń leżała na Wschodzie. Przeszkodą było jakieś 50 milionów Słowian. Był to plan do realizacji po generalnym zwycięstwie, ale Himmlerowi zamarzył się szybki eksperyment na skalę 140 tysięcy ludzi i 300 wsi. Znalazł gorliwego wykonawcę w osobie szefa SS i Policji w Lublinie Odillo Globocnika. 22 listopada 1942 r. dał mu do ręki prawie nieograniczone pełnomocnictwa. Ci, którzy przybyli do opuszczonych zagród, byli typowymi osadnikami wojskowymi. Przebudowę zamojskich wiosek rozpoczęli od burzenia zagród krytych słomą; w przyszłości miały tu wyrosnąć nowe, murowane, kryte dachówką budynki. To kiedyś nie nadeszło nigdy. Na koniec roku 1943 Niemcy zrozumieli, że Wielki Plan Wschodni rozsypał się w gruzy. Z planowanych 140 tysięcy ludzi pojmano zaledwie 40 tysięcy. Projektanci tego przerażającego przedsięwzięcia nie wzięli poprawki na polski charakter narodowy kształtowany przez ostatnie 200 lat historii. Cena była jednak wysoka. Zegar rozwoju gospodarczego dla wielkich obszarów historia cofnęła o dziesiątki lat. W kolejnej opowieści przeniesiemy się pod Warszawę. Przedmoście Warszawa to pomysł pochodzący jeszcze z carskiej Rosji. Miał to być ufortyfikowany trójkąt trzech twierdzy: Warszawy, Zegrza i Modlina. Rosyjski pomysł w pełni zrelizowali dopiero Niemcy wraz z początkiem I wojny światowej, upatrując w Przedmościu sposobu na zatrzymanie rosyjskiego naporu. Dla nas zaś wartość tych piaszczystych wzgórz określają zdarzenia z roku 1920. To jedyna tak dobrze zachowana reduta z Bitwy Warszawskiej, bitwy, którą zachodni historycy zaliczyli do rzędu tych, które zmieniły losy świata. Członkowie funkcjonującego na tym terenie Stowarzyszenia Pro Fortalicium zgłosili nam jednak pewien problem z tym miejscem związany. W lesie, tu gdzie zachowała sie oryginalna linia okopów z wojny bolszewickiej, obecnie tyczy się drogi i dzieli teren pod działki z zamiarem wybudowania nowej dzielnicy willowej. Schrony bojowe, którymi interesuje sie stowarzyszenie, dopiero czekają na wpis do rejestru zabytków. Teoretycznie powinno je to chronić przed wyburzeniem. Ale jak będzie w praktyce?