Cztery kawałki tortu
Polska 2006
W dniu osiemnastych urodzin Dorota zaprasza Michała, by przedstawić go przybranym rodzicom. Tego dnia macocha dziewczyny podejmuje jej biologiczną matkę. Chce, by ta wzięła córkę do siebie.
Reżyseria:Wojciech Smarzowski
Czas trwania:70 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny
Cztery kawałki tortu w telewizji
Ewa Serwa
jako Anna
Olga Sarzyńska
jako Dorota
Halina Łabonarska
jako Elżbieta
Krzysztof Zarzecki
jako Michał
Maria Czarnecka
Scenariusz
Wojciech Smarzowski
Reżyseria
Paweł Laskowski
Montaż
Arkadiusz Tomiak
Zdjęcia
Mikołaj Trzaska
Muzyka
GRUPA FILMOWA SP Z O.O.
Producent
Opis programu
Na ścianach tego domu jest wiele zdjęć. Michał z uwagą przygląda się fotografiom rodziny swojej dziewczyny, Doroty. Zna ją od kilku miesięcy, ale młodzi ludzie nie wiedzą o sobie wiele. Michał dziwi się, że wśród wizerunków nie ma tych najwcześniejszych, z czasów kiedy Dorota była bardzo mała. "To proste - tłumaczy dziewczyna - takich zdjęć nie ma. Moi biologiczni rodzice zginęli w wypadku. Zostałam adoptowana" - wyjaśnia zdumionemu Michałowi. Dokładnie w dniu swoich osiemnastych urodzin Dorota zaprasza swego ukochanego, aby przedstawić go rodzicom. Dziewczyna ma dość życia w domu, chce być z Michałem. Determinację Doroty zwiększa pozytywny wynik testu ciążowego. Michał, mieszkający na co dzień w akademiku biedny student, ma wątpliwości, czy podoła czekającemu go zadaniu. Obawia się także reakcji rodziców wybranki. Korzysta z domowego barku, pijąc na odwagę. Anna, macocha Doroty, wraca wcześniej. Dziś podejmuje niezwykłego gościa. Jest nim Elżbieta, biologiczna matka dziewczyny. Elżbieta, maltretowana przez bezrobotnego męża-alkoholika, przed laty porzuciła swą najmłodszą córkę. Wciąż dręczą ją z tego powodu wyrzuty sumienia. Teraz Anna wyjawia jej przyczyny, dla których zaprosiła Elżbietę. Kobieta tłumaczy, że od czasu adopcji jej małżeństwo jest w kryzysie. Przyczyną powolnego rozpadu związku ma być właśnie Dorota. Anna chce, aby po kilkunastu latach rozłąki Elżbieta przyjęła pod swój dach samodzielną z prawnego punktu widzenia dziewczynę. Elżbieta odmawia: nie ma na to warunków, a dla Doroty, nieświadomej nawet, że jej biologiczni rodzice w ogóle żyją, byłby to prawdziwy szok. Lecz w tym momencie w pokoju pojawia się Dorota i zataczający się, podpity Michał. Kiedy na jaw wychodzi tożsamość Elżbiety oraz plany Anny i ciąża Doroty, emocje sięgają zenitu. Wracają dawne urazy i żadna z osób nie jest w stanie poradzić sobie z targającymi nią uczuciami, z sytuacją, do której nikt z obecnych nie dorósł.