Garbus
Polska 1990
W pensjonacie wakacje spędzają dwie pary małżeńskie - Baronostwo i Onkowie. Czas upływa im na sporach, flirtach, psychozabawach i igraszkach towarzyskich. Gości obsługuje Garbus.
Reżyseria:Michał Kwieciński
Czas trwania:105 min
Kategoria wiekowa:
Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny
Garbus w telewizji
Małgorzata Niemirska
jako Baronowa
Marek Walczewski
jako Baron
Maria Ciunelis
jako Onka
Leon Charewicz
jako Onek
Wojciech Malajkat
jako Student
Janusz Michałowski
jako Nieznajomy
Michał Kwieciński
Reżyseria
Ryszard Czopowik
Montaż
Wiesława Liszewska
Montaż
Janusz Sosnowski
Scenografia
Opis programu
Napisany w 1975 roku "Garbus" przysporzył sporo kłopotów inscenizatorom i krytykom. Właciwie nie było wiadomo, czego dotyczyłta sztuka - pozbawiona pointy, złożona z niejednorodnej materii literackiej: komedii obyczajowej, dramatu psychologicznego, elementów filozoficznej przypowieci. Do "Garbusa" nie pasował żaden wypróbowany klucz interpretacyjny. Przez całą sztuę stopniowo wzmaga się atmosfera napięcia i tajemniczości, choć nie bardzo wiadomo, co jest źródłem zagrożenia. Czy wybucha rewolucja, jaki kataklizm, czy może kończy się świat albo nasza cywilizacja? Z dwóch inscenizacji teatralnych z roku 1975 warszawskie przedstawienie Kazimierza Dejmka miało wymowę "rewolucyjną", inscenizacja krakowska Jerzego Jarockiego - "katastroficzną". Michał Kwieciński pokazał w TV "Garbusa" wiernego Mrokowym didaskaliom, w tradycyjnie "teatralnych" dekoracjach. Nie próbował udzielać odpowiedzi na pytania, z którymi bezskutecznie borykali się krytycy, za to sformuował je zwięźle i czytelnie. W górskim pensjonacie spdzają wakacje dwie pary małżeńskie - Baronostwo i Onkowie. Czas upywa im na sporach, flirtach, psychozabawach i igraszkach towarzyskich seksem podszytych. Gości obsługuje Garbus, nieustannie zbijając ich z tropu i zadziwiając swoją fachowością oraz niebywałym powodzeniem w interesach. Pensjonat odwiedzają Student i Nieznajomy, który ma tu poważną misję do spełnienia, nie bardzo wiadomo, jaka. Onek, jeden z tych, co stanowią mieszczańskie "podpory społeczeństwa", jest goów zginąć w obronie ustalonego ładu, ale z toku zdarzeń niezbyt jasno wynika, co mianowicie mu zagraża. W odizolowanym od świata pensjonacie nie dzieje się nic, co uzasadniałoby rosnący niepokój bohaterów. Może więc zagrożeniem nie jest jakaś agresja z zewnątrz, lecz włanie jej brak? Może jej rde należy szukać znacznie bliżej? A jeżeli ludzie, przeciwko którym podejmowane są wrogie działania, nie reagują na nie - to właciwie co tu jest grane?