Krok za krokiem

Bohaterem reportażu jest Dariusz Fidyka, który ponad 3 lata temu dostał w plecy 18 ciosów nożem. Jeden z nich przeciął rdzeń kręgowy. Lekarze uznali, że jedyną metodą dającą mu jakiekolwiek szanse na ponowne chodzenie będzie wszczepienie w uszkodzony rdzeń komórek węchowych przeszczepionych z mózgu. Operacja trudna, kontrowersyjna i pierwsza - nikt wcześniej na to się nie zdecydował. Po trzech latach Dariusz Fidyka zaczyna poruszać nogami. Kamera pokazuje mojego bohatera podczas trudnej i żmudnej rehabilitacji, widać ogromny wysiłek i determinację, by znów chodzić. Widać człowieka, który się nie poddaje, choć jeszcze nie tak dawno był bliski popełnienia samobójstwa. Opowiada o swojej metamorfozie, pokazuje, że najtrudniejsze jest chodzenie. Rozmowy przy stole w domu, do którego pan Darek jeździ autem z Wrocławia! Jesteśmy tam, kiedy przyjeżdża na kilka dni - pomagają mu przesiąść się z siedzenia kierowcy na wózek inwalidzki, podsłuchujemy prywatne rozmowy przy stole - o planach, o radościach i o kobietach, których jak się okazuje, w życiu naszego bohatera nie brakuje. Widać zmieniającą się twarz pana Darka, uśmiecha się i zaczyna wierzyć, że wózek jest tylko chwilową koniecznością. Że będzie chodził.