Lew

Kiedy pracownicy prywatnego ZOO w Wojciechowie pewnego poranka usłyszeli dziwny płacz, pochodzący z klatki lwów, spodziewali się najgorszego. Tymczasem, ku ich zdumieniu, okazało się, że biała lwica urodziła lwiątko. Mały płakał, bo rodzice wcale się nim nie interesowali i był głodny. Z czułością zajęła się nim jednak suczka, która niedawno urodziła szczeniaki. Chociaż najpierw warknęła, potem adoptowała lwie maleństwo. Na razie mały, puszysty, uroczy, bardziej miauczący niż wydający groźne dźwięki, mimo że wychowywany przez psa, niebawem zaryczy i stanie się silnym lwem.