Ludzie plaży

Mielno najbardziej chyba znana podkoszalińska nadmorska miejscowość wypoczynkowa w wakacje tętni życiem. Po sezonie tempo życia tu zwalnia, co nie znaczy, że całkowicie zamiera. Jest oczywiście dużo luźniej i ciszej. Z plaży oraz nadmorskiej promenady i ulic poznikały tłumy turystów i setki kramów, oferujących przyjezdnym tzw. mydło i powidło. Jednak mimo że jest jesiennie, a więc najczęściej deszczowo i szaro, ciągle przyjeżdżają tu goście spragnieni nadmorskich spacerów i jodu. Przyjeżdżają i śmiecą. Dla pracowników Mieleńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, tytułowych "ludzi plaży", odpowiedzialnych za utrzymanie plaż w czystości, sezon nie kończy się nigdy. Mają pod swoją opieką 25 km bałtyckiego brzegu, leżącego w granicach gminy. Każdego dnia, bez względu na pogodę wyruszają więc na kolejne odcinki plaży, by pozbierać to, co pozostawili po sobie wczasowicze turnusowi i goście jednodniowi, czyli przyjeżdżający na krótki spacer, najczęściej z pobliskiego Koszalina.