Maciej z pokładu gliny

W Bojanicach koło Leszna od prawie dwustu lat istnieje sobie cegielnia. Czas jakby zatrzymał się tam w miejscu. W wielkich starych piecach nadal wypalają tu cegły. Jest to jednak opowieść o jedynym w Polsce koniu, który od lat w cegielni pracuje i ciągnie górnicze wózki z gliną. Koń mieszka w cegielni i kiedy rusza sezon na wypalanie cegieł, od rana do zmierzchu pomaga wtaczać na górkę, gdzie znajdują się pokłady gliny - wózki. Ta historia bardzo przypomina tę opisaną w "Łysku z pokładu Idy". Z tym że tamten koń pracował pod ziemią, ten - na górze. Nie może narzekać na brak obroku i siana, jedzenia też nikt mu nie skąpi. W tej cegielni od zawsze była taka tradycja, że jednym z pracowników jest właśnie koń. Wszystko dzieje się w sielskiej atmosferze niewielkiej cegielni rodem wyciągniętej z XIX - wiecznych manufaktur.