Niebo mój świat

Ktoś, kto obserwuje ich z dołu, myśli sobie szaleńcy narażający życie lub, nieco łagodniej, pasjonaci realizujący marzenia. Wszyscy jednak zadzierają głowę z zachwytem, gdy pojawiają się na niebie. Skoczkowie spadochronowi są w stanie zrobić wiele, by... poczuć to coś w powietrzu. Co to takiego? To wolność, adrenalina, prędkość i wysokość do momentu otwarcia spadochronu, a spadają z prędkością 200 km/h. Dla bohaterów reportażu skoczków - żołnierzy z Centrum Szkolenia Wysokościowo - Ratowniczego i Spadochronowego w Krzesinach - skoki to całe życie, to dyscyplina sportowa, którą uprawiają zawodowo. Dla nich zabawa schodzi na dalszy plan, najważniejsze stają się bezpieczeństwo, wzajemne zaufanie i precyzja. Godzinami, czasami dniami czekają, aby wykonać choć jeden treningowy skok. Tu decydująca jest pogoda. Latem wzięli udział w Wojskowych Igrzyskach Sportowych w Rio de Janeiro. Do bogatego już dorobku, drużyna dołączyła srebrny krążek za skok do celu kobiet.