Polska 2006
Były pułkownik kontrwywiadu PRL Stefan Kołodziej ma opowiedzieć dziennikarce o sprawach związanych z pułkownikiem, którego poznał w szkole piechoty. Zamiast tego postanawia ujawnić swoją historię.
Poniedziałek 11.09.2017 20:25
Poniedziałek 03.03.2014 20:25
Wtorek 22.02.2011 20:15
Poniedziałek 18.10.2010 21:30
Były pułkownik kontrwywiadu PRL Stefan Kołodziej ma opowiedzieć dziennikarce o sprawach związanych z pułkownikiem, którego poznał w szkole piechoty. W 1953 r., gdy jako wróg został skazany na śmierć, otrzymał propozycję współpracy z UB. Przyjąwszy ją, został oficjalnie stracony. Hanka słucha o prowokacjach, akcjach szpiegowskich i przestępstwach. Wkrótce zaczyna się niecierpliwić. Kołodziej mówi jej, że pragnie poddać się ocenie takiego sądu, jaki sądził hitlerowców w Norymberdze. Wie również, w jakich okolicznościach zginął ojciec Hanki.
"Zostałem skazany na śmierć przez rozstrzelanie; jak się później okazało egzekucja miała nastąpić dwa dni po śmierci Stalina" - po kilkudziesięciu latach były pułkownik kontrwywiadu PRL, Stefan Kołodziej, wspomina rok 1953. "Został pan ułaskawiony?" - dziwi się dziennikarka. "Nie, nie zostałem ułaskawiony. Wyrok wykonano i zostałem zastrzelony. Potem wraz z innymi wywieźli nas na Służew, wrzucili do dołu... Tak naprawdę do dziś nie wiem, gdzie leżę" - oficer tłumaczy cierpliwie zdumionej kobiecie paradoksy socjalistycznej rzeczywistości. Choć oficjalnie zgładzony, Kołodziej przeżył swoją egzekucję. W celi śmierci złożono mu propozycję współpracy z reżimem. Dokonujący werbunku przekonywali go, że może dalej służyć ojczyźnie, że nie warto umierać. "Komuniści obracali życiem milionów ludzi, moje istnienie nic dla nich nie znaczyło; za to dla mnie wówczas wiele" - spowiada się dziennikarce. Do Kołodzieja Hanka dotarła, poszukując informacji o pułkowniku, z którym Kołodziej miał się zetknąć w szkole piechoty, gdzie razem studiowali w 1953 roku. Ale Kołodziej od początku nie mówi o nim prawie nic. Opowiada dziennikarce o tym, jak z opozycjonisty stał się członkiem aparatu bezpieczeństwa. Przypomina czasy, gdy wśród agentów Służby Bezpieczeństwa łatwo było natknąć się na byłego szmalcownika, kapusia, bandytę; kiedy trzon kadry wywiadowców tworzyli funkcjonariusze przysłani ze Wschodu i jedynie "pełniący obowiązki Polaków". Hanka z przerażeniem słucha o prowokacjach, akcjach szpiegowskich, przestępstwach. Nie mogąc doczekać się informacji o interesującej ją osobie, dziennikarka się niecierpliwi. Wówczas Kołodziej odkrywa karty. Chce się wyspowiadać ze swego życia, z popełnionych zbrodni, pragnie sądu, takiego, który w Norymberdze sądził hitlerowców. Wie, jak przekonać Hankę do współpracy, bo zna tajemnicę śmierci ojca kobiety. Wojciech Tomczyk podjął w swej sztuce trudny temat bolesnych rozliczeń z PRL - em, relacji między katami a ofiarami systemu komunistycznego. W rolę ekspułkownika kontrwywiadu wcielił się wybitny aktor Janusz Gajos. Teatr, 79 min, Polska 2006 Autor: Wojciech Tomczyk Reżyseria: Waldemar Krzystek Zdjęcia: Jacek Knopp Muzyka: Zbigniew Karnecki Aktorzy: Janusz Gajos, Dominika Ostałowska, Halina Łabonarska
figa (gość)
Świetny spektakl, treść i doskonała gra aktorska
11.09.2017 21:45berm (gość)
świetny teatr, kapitalna konwencja ujęcia trudnego tematu rozliczeń z przeszłością, znakomita gra aktorska. Temat daje do myslenia. i NIE HITLEROWSKI ALE STALINOWSKI REZIM I JEGO POWIĄZANIA AZ DO DZIS W NIEKTORYCH KREGACH
03.03.2014 22:42zbycho.pogorzelski@...
lasek a ty co prezydent
03.03.2014 19:30lasek (gość)
polecam bardzo dobry dokument,pokazuje hitlerowski rezim i koniec ludobujstwa.
27.04.2012 14:57Telemagazyn z wydaniem magazynowym: