Pani Janka z Kotrysiej Polany

Polska 2009

Czas trwania:13 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Reportaż

Pani Janka z Kotrysiej Polany w telewizji

Opis programu

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami... tak mogłaby zaczynać się ta opowieść. Bo rzeczywiście plenery jak z bajki, choć życie płynie tu wokół zupełnie przyziemnych problemów. A głównym z nich zimową porą jest śnieg, dokładnie jego nadmiar. Wieś Ujsoły to jedno z tych miejsc, gdzie wyznaczyć można by granice świata. Z tym, że linie granicy lokalnego życia tworzy tu pani Janina i jej zaprzęg. Znają ją wszyscy - od wójta do przedszkolaka. Znają i podziwiają za hart ducha, sprawność ciała, poczucie humoru ale nade wszystko energię, którą w sobie nosi. Każdy zimowy poranek zaczyna się tak samo. Bardzo wcześnie i bardzo pracowicie. Nakarmić konia, zaprząc, wyprowadzić i w drogę. Ludzie czekają! Od pół wieku to właśnie pani Janina toruje ścieżki, wyznacza drogi, ratuje ze śnieżnej pułapki. Ona i jej Gniady. Kilkanaście domów w Ujsołach bez ich pomocy jest odciętych od świata. Nie dojedzie tu żaden samochód czy nawet skuter śnieżny. Lata temu mąż bohaterki zrobił jej nietypowy prezent - pług, a dokładnie kilka desek zbitych razem. Ciągnięte przez Gniadego dzień w dzień wytyczają trasę. Pani Janina dowozi zakupy, leki, księdza na kolędę. Gdy trzeba zawozi chorych, kiedy indziej dzieciom robi kuligi. Za swą wielogodzinną pracę dostaje uśmiech. Teraz to jest życie - mówi - sześćset złotych emerytury, jak w bajce. Nigdy nie przyszło jej do głowy by za tę pracę wziąć pieniądze. Nigdy też nie pomyślała o tym, by zafundować Gniademu dłuższy odpoczynek. Potrzebuje roboty jak ja - dodaje z uśmiechem. I tak, Gniady ma dzwoneczki i pług zrobiony na wymiar, mały i zwrotny. W sam raz dla niego. Codziennie razem pokonują kilkanaście kilometrów. Jadą powoli, a w czasie jazdy pani Janka wspomina to, co przeżyła, komentuje, co zobaczyła, podśpiewuje pod nosem. Dzieli się ludową mądrością. Przeżyła 70 lat i nie potrafi narzekać. Za to cały czas się uśmiecha. Także wtedy, gdy wraca do domu, bo wie, że w mroźne dni z ciepłą herbatą czeka na nią mąż i córka. Pogodzeni z pasją uroczej seniorki. Reportaż jest zapisem jednego, zimowego dnia życia pani Janki z Kotrysiej Polany. Kobieta przybliży nam swoją pracę, ale i coś więcej - podzieli się prostą, ludową, góralską mądrością, której nawet filozofowie nie wyczytają w najmądrzejszych księgach.