Pieskie życie Kasi

Pieskie życie Kasi, Polska 2014

Bohaterką reportażu jest Kasia, która potrafi pokonać wszystkie przeszkody, aby uratować cierpiącego, bezdomnego psa. Wymysliła m.in. akcję Pocker The Polish DOGtrotter, zachęcającą do adopcji psów.

  • Czas trwania: 12 minut, Gatunek: Reportaż

Pieskie życie Kasi w telewizji

ZwińRozwiń

Opis programu

ZwińRozwiń

Bohaterką reportażu jest Kasia, która potrafi pokonać wszystkie przeszkody, aby uratować cierpiącego, bezdomnego psa. Wymysliła m.in. akcję Pocker The Polish DOGtrotter, zachęcającą do adopcji psów. W 2013 r. otrzymała nominację do nagrody "Serce dla zwierząt", przyznawanej przez portal Psy.pl.

Podczas gdy jedni je krzywdzą, ona je ratuje. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Gdy trzeba pomóc, rzuca wszystkoi jedzie przed siebie, nawet kilka tysięcy kilometrów. Po co? Po to, by sprowadzić do Polski np. psa, który kona z głodui nie ma szans na przeżycie w Grecji. Jak sama mówi o sobie: jest największym zwierzolubem, ma świadomość, że nie uratuje wszystkich czworonogów, ale to nie znaczy, że nie warto próbowaćKasia ma 40 lat i prowadzi z mężem firmę. W domu są też Hacker i Poker: jeden wzięty ze schroniska, drugi - prosto z ulicy. Oba kundle to pełnoprawni członkowie rodziny. Kasia nie ma wykształcenia medycznego, nie jest też weterynarzem ani treserem, ale na psach zna się jak mało kto. W 2013 r. otrzymała nominację do nagrody Serce dla zwierząt przyznawanej przez portal Psy.pl. Kasia to typowy społecznik, pędzi z interwencją tam, gdzie psu dzieje się krzywda. To ona wymyśliła akcję Pocker The Polish DOGtrotter. Pies Pocker - niechciana przez nikogo, używana maskotka, jeździła po całym świecie i zachęcała wszystkich do adoptowania psów. Ostatnio głośno zrobiło się też dzięki akcji Kreta. Dzięki uzbieranym pieniądzom przez ludzi, Kasia pojechała na Kretę, by przywieźć do Polski bezdomną, chorą sunię. Udało się znaleźć dla niej też dom. Po tym niesamowitym wyczynie zgłosiło się do Kasi młode małżeństwo z Łodzi, które pojechało w podróż przedślubną także do Grecji. Tam znaleźli na plaży półżywego psa. Dokarmiali, oswajali, w końcu pokochali... Nie udało im się go zabrać ze sobą do Polski. Poprosili przyjaciół, żeby w prezencie ślubnym wrzucili grosz na sprowadzenie psiaka do Polski, bo rodzinne życie chcą zacząć z pułapu 2+1. Po psa pojechała oczywiście Kasia.

Komentarze

Skomentuj
  • Brak komentarzy.

Dodaj komentarz

    Ocena społeczności: - Głosów: 0

    Hity dnia

    Wszystkie hity »

    Logowanie

    Jeżeli nie posiadasz konta, zarejestruj się.

    ×