Teatr Telewizji - Rewizor

Rewizor, Polska 1977

Skromny urzędnik Chlestakow bawi przejazdem w prowincjonalnym miasteczku. Fatalny zbieg okoliczności sprawia, że miejscowa elita bierze go za podróżującego incognito rewizora.

Reżyseria:Jerzy Gruza

Czas trwania:105 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny

Teatr Telewizji - Rewizor w telewizji

Galeria

Teatr Telewizji - Rewizor - Program
  • Tadeusz Łomnicki

  • Piotr Fronczewski

  • Anna Seniuk

  • Joanna Szczepkowska

  • Wojciech Pszoniak

  • Jan Jeruzal

  • Jerzy Gruza

    Reżyseria

  • Alicja Wirth

    Scenografia

Opis programu

Spektakl, 106 min, TVP 1977Autor: Mikołaj GogolPrzekład: Julian TuwimReżyseria i realizacja tv: Jerzy GruzaScenografia: Alicja WirthWyk. Tadeusz Łomnicki (Horodniczy), Piotr Fronczewski(Chlestakow), Anna Seniuk (Żona Horodniczego), Joanna Szczepkowska(Córka Horodniczego), Wojciech Pszoniak (Dobczyński), Jan Jeruzal(Bobczyński), Witold Pyrkosz (Lapkin-Tiapkin), Bogdan Baer(Ziemlanika), Wojciech Siemion (Chłopow), Wiesław Drzewicz (Naczelnikpoczty), Jan Gałązka (Osip), Konrad Morawski (Komisarz policji),Krzysztof Kowalewski (Kupiec Abdulin), Alicja Migulanka (Żonapodoficera), Krystyna Kołodziejczyk (Żona ślusarza), WalentynaMołdawanowa (Żona Chłopowa), Jan Tkaczyk (Dzierżymorda), AndrzejWasilewicz (Miszka), Stefan Friedmann (Służący), Eugeniusz Kamiński(Żandarm) Arcydzieło dramaturgii rosyjskiej i światowego teatru w oryginalnej inscenizacji Jerzego Gruzy sprzed trzydziestu lat. Po nieudanej prapremierze komedii w Teatrze Aleksandryjskim w Petersburgu w roku 1836 Mikołaj Gogol opatrzył swe dzieło szczegółowym komentarzem, jak należy grać "Rewizora" - "nic tu nie powinno być przesadzone albo trywialne, nawet w najmniejszych rolach (...) Im mniej aktor będzie myśleć o tym, żeby śmieszyć i być zabawnym, tym silniej objawi się komizm jego roli". W tradycji teatralnej utrwaliły się głównie dwa kierunki interpretacji. Pierwszy akcentował społeczne i historyczne realia utworu bezlitośnie demaskującego carską Rosję i stosunki panujące na prowincji. Drugi podkreślał to, co w satyrze Gogola ponadczasowe, odnoszące siędo odwiecznych ludzkich przywar i tzw. układów funkcjonujących wkażdym społeczeństwie i systemie, który opiera się na strachu. "Mywszyscy z niego" - odkrywczą formułę Dostojewskiego o Gogolu możnaodnieść również do przedstawienia Jerzego Gruzy. Reżyser odżegnał sięod wszelkiej rosyjskiej rodzajowości, zaufał tekstowi Gogola i znakomitemu aktorstwu wykonawców. Dzięki temu słynna kwestia: "Zczego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie" - znalazła autentyczny rezonans u widzów. Często cytowany list, w którym autor prosi Puszkina o podsunięcie mu "z gruntu rosyjskiej anegdoty", świadczy o autentycznym rodowodzie komedii - prototypem fałszywego rewizora miał być niejaki Płaton Wołkow. Petersburski frant i uwodziciel bawi przejazdem w prowincjonalnym miasteczku. Fatalny zbieg okoliczności sprawia, że miejscowa elita bierze skromnego urzędniczynę Chlestakowa za podróżującego incognito rewizora, "z najwyższego rozkazu" kontrolującego całą gubernię. Znajdujący się w poważnych tarapatach finansowych Chlestakow skwapliwie wciela się w przypisaną mu rolę. Bierze sowite łapówki, chętnie nadstawia ucha na donosy i pochlebstwamałomiasteczkowych notabli, umizguje się do żony i córki Horodniczego,który udzielił mu gościny. W oczach prowincjuszy uchodzi za człowieka,który wszystko może. Gdy sytuacja go przerasta, cichaczem czmycha. Jego prywatny list, przejęty przez miejscowych dygnitarzy, ujawniastraszną prawdę.