Śmierć Iwana Iljicza

Polska 1994

Reżyseria:Jerzy Grzegorzewski

Czas trwania:65 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny

Śmierć Iwana Iljicza w telewizji

  • Jan Peszek

    jako Iwan Iljicz

  • Wojciech Malajkat

    jako Gierasim

  • Wiesława Niemyska

    jako Praskowia Gołowin

  • Magdalena Gnatowska

    jako córka

  • Dariusz Jakubowski

    jako narzeczony

  • Andrzej Butruk

    jako przyjaciel Iwana Iljicza

  • Jerzy Grzegorzewski

    Reżyseria

  • Stanisław Radwan

    Muzyka

  • Jerzy Grzegorzewski

    Scenografia

Opis programu

"Najcięższą męką dla Iwana Iljicza było kłamstwo, że on jest tylko chory, a nie umierający, i że ma tylko zachować spokój i przeprowadzać kurację... to okłamywanie go w przededniu śmierci, kłamstwo, które sprowadzało ten straszny uroczysty akt śmierci do poziomu tych wszystkich ich wizyt, firanek, jesiotrów, było straszną męczarnią dla Iwana Iljicza". Bohater opowiadania Lwa Tołstoja ze spokojem znosi cierpienie i fizyczną ohydę choroby. Jeszcze próbuje żartować z kolegami, pokazuje, w jakiej świetnej jest formie, ale już widać, że dotarła do niego świadomość bliskiego końca. Męczą go wizyty osób zatroskanych jego rychłą śmiercią, lamenty żony nad nim i nad sobą, biadolenie córki i jej narzeczonego, którzy trochę go żałują, a trochę mają mu za złe, że swoją chorobą zakłóca ich szczęście. Bohatera nie opuszcza lęk metafizyczny, dręczą go sny, które uparcie krążą wokół śmierci. Iwan Iljicz zmaga się też z wyobrażeniami, jak otoczenie zareaguje na jego odejście. Nikt z najbliższych nie wspiera go w samotnej wędrówce do kresu, prócz Gierasima, który go dogląda. Pełen naturalnej prostoty służący, z całym spokojem przekonuje swego pana: "Wola boska. Wszystkich nas to czeka". Spektakl telewizyjny to trzecia już inscenizacja opowiadania "Śmierć Iwana Iljicza" Lwa Tołstoja, czy może raczej - trzecia wariacja teatralna Jerzego Grzegorzewskiego na ten sam temat. Pierwotnie powstało przedstawienie w warszawskim Teatrze Studio (premiera w kwietniu 1991), a wkrótce - w Starym Teatrze w Krakowie (premiera w czerwcu tegoż roku). Przedstawienia zupełnie różne, choć równie wybitne i z tym samym aktorem w roli tytułowej (Janowi Peszkowi towarzyszyli koledzy z macierzystego teatru). Wersja telewizyjna, nawiązująca w charakterze i obsadzie do spektaklu z Teatru Studio, otrzymała jednak całkowicie nową formę. Reżyser połączył żywioł teatralny ze światem filmowym, realizując widowisko w naturalnych wnętrzach. W konsekwencji kolejna medytacja Jerzego Grzegorzewskiego i Jana Peszka na temat śmierci zyskała swój odrębny, oryginalny wyraz artystyczny.