Sztukmistrze

Czas trwania:10 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Reportaż

Sztukmistrze w telewizji

Opis programu

Grupa młodych ludzi postanowiła zaczarować rzeczywistość i przywrócić magię cyrku we współczesnym świecie. CZAR PRZESZŁOŚCI Jest w nim czar, tajemnica i jakaś magia. To współczesna komedia dell'arte, spektakl dla gawiedzi XX i XXI wieku. To świat, w którym wszystko jest możliwe: ludzie chodzą na szczudłach, klaun raz się śmieje, innym razem przeraża, akrobaci przeczą zasadom grawitacji, balansują na granicy życia i śmierci. Cyrk jest pełen dramatyzmu, to arena walki Dobra ze Złem. To mieszanka napięcia, niebezpieczeństwa, wszelkiego rodzaju dziwactwa. Cyrk jawi się jako świat zadziwiających interakcji i nietuzinkowych ludzi. Jest coś pociągającego w życiu artystów cyrkowych: zmiany, podróże, rozświetlone fajerwerkami i płomieniami ognia niebo... Fenomenem jest także zamknięta rzeczywistość - tajemnica cyrkowego namiotu, świata w świecie, kreującego się na niedostępny. Cyrk to dziwna instytucja. Jego stylistyka pociąga jednak, kojarzy się z wolnością, ekscytującą niepowtarzalnością, dzikością, oddaniu się sztuce i uwielbieniu tłumów. SZARA RZECZYWISTOŚĆ Dziś magia cyrku przestała działać. Nie wierzymy już w czary, intensywne kolory kostiumów przyblakły. Cyrk przestał bawić, nie jest już atrakcyjny. Dla współczesnych oznacza coś przebrzmiałego, pewnego rodzaju banał. Na widowni świecą pustki, artyści udają dobrą minę do złej gry. Czasy ich świetności się skończyły. Miejsce magii zastąpił profesjonalizm. Akrobatę chroni zabezpieczenie - nie walczy on o życie, lew też nie pożre już tresera. Czasami jednak gdzieś się przekradnie resztka dawnego napięcia czy poczucia egzotycznej fascynacji. Ślad tej fascynacji przechowują młodzi ludzie z Łodzi, którzy postanowili tchnąć w codzienne życie trochę magii. ZAKLINACZE RZECZYWISTOŚCI To był jej pomysł. Justyna skończyła filologię romańską i etnologię. Ale zawsze na pierwszym miejscu znajdował się cyrk. Były chęci, wielki zapał, brakowało tylko miejsca. Zwróciła się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Okazało się, że urzędnicy też mają wyobraźnię. Otrzymała stypendium na nietypowy cel, na otwarcie przestrzeni cyrkowej - carnival. W ruch poszły pędzle i tak powstało nietypowe miejsce. Zachęciła swoich przyjaciół, którzy rozpoczęli mozolne treningi. Nauczyli się żonglować, chodzić po linie, tańczyć na trapezie, robić sztuczki. Nadrealny świat stał się ich drugim domem. W końcu przyszedł czas, aby podzielić się tą magią z innymi. A skoro ludzie nie chodzą dziś do cyrku, postanowili, że cyrk przyjdzie do nich. Cyrkowcy z Łodzi rozpoczęli szereg eksperymentów na przechodniach. Zjawiają się w najbardziej nieoczekiwanych miejscach: na przystanku autobusowym, w tramwaju, na ulicy, zaczepiają też taksówkarzy. Dzięki stypendium prowadzą bezpłatne warsztaty z dziećmi z najuboższych rodzin. Najmłodszym próbują pokazać, na czym polega magia świata, który odszedł w zapomnienie.