Teorban

Polska 2008

11 września 2001 r. w Nowym Jorku. Kobieta, która gra na zabytkowym teorbanie, wybiera się na przesłuchanie do wirtuoza. W pewnej chwili orientuje się, że ukochany omyłkowo zamknął ją w mieszkaniu.

Reżyseria:Maria Zmarz-Koczanowicz

Czas trwania:75 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Teatr/Spektakl teatralny

Teorban w telewizji

  • Magdalena Walach

    jako Joanna

  • Marzena Trybała

    jako matka

  • Rafał Maćkowiak

    jako Greg

  • Michał Żurawski

    jako Michał

  • Bożena Stachura

    jako Carmela

  • Andrzej Mastalerz

    jako ślusarz

  • Christian Siméon

    Scenariusz

  • Maria Zmarz-Koczanowicz

    Reżyseria

  • Grażyna Gradoń

    Montaż

  • Krzysztof Pakulski

    Zdjęcia

  • Robert de Vise

    Muzyka

  • Ewa Marrodan-Casas

    Producent

Opis programu

Takie dramaty jak ten, który rozegrał się 11 września 2001 r. w Nowym Jorku, wstrząsają całym światem. Inspirują też artystów. Właśnie tego feralnego dnia, w amerykańskiej metropolii, toczy się akcja sztuki francuskiego autora Christiana Simeona "Teorban". To historia miłości z tragedią w tle, opowieść o przeznaczeniu, bezsilności, rozpaczy, o tym, jak rzeczy z pozoru ważne tracą w jednej chwili znaczenie w obliczu spraw ostatecznych. Joanna, 36 - letnia Francuzka, od czterech lat jest związana z Gregiem, młodym, dobrze zarabiającym menedżerem, pracującym w World Trade Center. Dziewczyna jest muzykiem, gra na zabytkowym instrumencie z XVIII w. teorbanie, czyli lutni basowej. Tego dnia o dziesiątej ma przesłuchanie u wybitnego wirtuoza, od którego zależy cała jej dalsza kariera. Jest dopiero godzina 7. 50, ale Joanna już jest w gotowości, nie może się przecież spóźnić. Mając jeszcze wolną chwilę, rozmawia przez internet z jedną z koleżanek, a potem telefonicznie z młodszym bratem, Michelem, gejem i wiecznym imprezowiczem, którego postępowanie bardzo niepokoi matkę obojga, mieszkającą we Francji i tylko sporadycznie mającą wieści od młodszej latorośli. Rekompensując sobie brak kontaktu z synem, matka wydzwania ciągle do Joanny, wypytując ją o Michela, o jej związek z Gregiem, narzekając, że ten dotąd się nie oświadczył i Joanna na pewno zostanie starą panną, albo - co gorsza - panną z dzieckiem. Coraz bardziej zirytowana córka ma dosyć matczynych rad i proroctw, kończy więc zdecydowanie rozmowę, zwłaszcza że powinna już wkrótce wyjść z domu. Ale tu nagle stwierdza, że nie może się z niego wydostać. Greg, wychodząc rano do pracy, omyłkowo zamknął ją w mieszkaniu, zabierając ze sobą swoje i jej klucze. Zdenerwowana Joanna miota się jak w pułapce. Od miesięcy zabiegała o przesłuchanie, teraz nie może się nie stawić. Dzwoni do Grega, lecz ten, jak na złość, nie odbiera komórki. Jego sekretarka twierdzi, że jeszcze nie ma go w biurze. Joanna odbiera kolejny telefon od matki, obdzwania też kilku ślusarzy.