Napad w Wołowie, 2005
W Polsce w latach pięćdziesiątych powstała specyficzna subkultura młodzieżowa zwana bikiniarzami. Należący do niej ludzie byli zafascynowani Ameryką, Bracia Wachowscy zasilali ich szeregi.
Czwartek 08.01.2015 23:55 Odcinek 10
Piątek 12.12.2014 23:15 Odcinek 10
Czwartek 11.12.2014 23:45 Odcinek 8
Piątek 05.12.2014 23:25 Odcinek 8
Czwartek 04.12.2014 23:40 Odcinek 7
Piątek 28.11.2014 23:15 Odcinek 7
Czwartek 27.11.2014 23:45 Odcinek 6
Piątek 21.11.2014 23:15 Odcinek 6
Czwartek 20.11.2014 23:45 Odcinek 12
Piątek 14.11.2014 23:15 Odcinek 12
Czwartek 13.11.2014 23:40 Odcinek 11
Piątek 07.11.2014 23:10 Odcinek 11
W Polsce w latach pięćdziesiątych powstała specyficzna subkultura młodzieżowa zwana bikiniarzami. Ludzie, którzy się z nią identyfikowali byli zafascynowani Ameryką, słuchali jazzu i ubierali się jak młodzi mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. Byli bardzo mocno zwalczani przez system, nazywano ich bandytami i chuliganami. Jedną z takich grup "bikiniarskich" była banda braci Wałachowskich, która wsławiła się wieloma napadami na taksówki i sklepy oraz zabójstwami milicjantów.
Napad na Bank NBP miał miejsce 19 sierpnia 1962 roku w Wołowie. Podczas napadu skradziono 12 500000 zł. Były to na owe czasy ogromne pieniądze. W napadzie brało udział 7 osób. Byli to mieszkańcy Wołowa i Wrocławia. Wpadli przez własne żony, które zaczęły wydawać pieniądze z napadu. Zostali schwytani kilka miesięcy po napadzie i skazani przez sąd na kary dożywocia, które potem zamieniono na 25 lat. Mimo że był to jeden z największych napadów w owym czasie i bank rozpatrywał nawet wycofanie nominałów pieniężnych z obiegu, to w sumie wszystko odbyło się bez ofiar w ludziach.
Telemagazyn co piątek razem z:
POLSKA Dziennik Zachodni Głos Wielkopolski Gazeta Wrocławska Dziennik Bałtycki Dziennik Łódzki Kurier Lubelski Gazeta Krakowska