Zawołani po imieniu

Polska 2020

Czas trwania:12 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Dokument/Reportaż

Zawołani po imieniu w telewizji

Opis programu

Franciszka i Józef Sowowie, zamordowani zostali za pomoc okazaną Żydom w czasie okupacji niemieckiej, w 1943 roku. 16 czerwca br. w Wierzchowisku k. Częstochowy odbyła się uroczystość odsłonięcia kamienia z tablicą pamiątkową, upamiętniającą rodzinę Sowów, która pomogła uciec grupie Żydów z częstochowskiego getta i przez rok ukrywała ich na terenie swojego gospodarstwa. Po odnalezieniu kryjówki Niemcy zamordowali zarówno ratowanych jak i ratujących. Franciszka i Józef Sowowie osierocili pięcioro dzieci. Ratowała cała rodzinaJózef i Franciszka Sowowie byli gospodarzami we wsi Wierzchowisko k. Częstochowy. Mieli pięcioro dzieci: Eugeniusza, Irenę, Józefa, Janinę i Piotra. Latem 1942 r. Józef razem z synem Eugeniuszem wybudowali w oborze podziemną kryjówkę, wejście do niej znajdowało się pod żłobem dla konia. Schronienie znalazły tam osoby, którym Józef pomógł wydostać sięz częstochowskiego getta: cukiernik Henryk (Hersz) Cukrowski z żoną, złotnik Marian Cukrowski, nieznany z nazwiska krawiec Leon oraz nauczycielka Pola. Możliwe, że ukrywało się tam nawet siedem osób żydowskiego pochodzenia. Wykarmienie tak dużej grupy wymagało wielkiego wysiłku całej rodziny, nawet dzieci pomagały, przemycając żywność przez pobliską granicę ziem włączonych do Rzeszy. Dwukrotnie zostały złapane i pobite przez niemieckich żołnierzy. Przez około rok udawało się chronić ukrywanych. Znalezionych w schronie ludzi wraz z Franciszką i Józefem ustawiono pod drzewami. Eugeniusz z małym Piotrem i syn Józef byli w tym czasie zakuci w kajdanki i siedzieli w niemieckim samochodzie. Przez okno widzieli egzekucję: naprzeciwko stojących w szeregu stanęli żandarmi, którzy na znak oddali strzały. Jeszcze żyjących dobili. Zabudowania gospodarcze Sowów zostały ograbione i spalone. Osierocone dzieci zostały rozdzielone. Zaopiekował się nimi stryj Stanisław Sowa, ale ośmioletnią Janinę mimo sprzeciwu krewnych zabrała rodzina niemiecka, która wychowała ją jako swoją córkę. Rodzeństwo nie miało z Janiną kontaktu aż do 1963 roku, kiedy odnaleziono ją w Hanowerze. Żyła pod zmienionym imieniem i nazwiskiem, byłazgermanizowana. Nie pamiętała, skąd pochodzi. Do udziału w reportażu autorzy reportażu chcą zaprosić synów i wnuków Franciszki i Józefa Sowów, którzy opowiedzą o wydarzeniach tamtych tragicznych dni oraz o trudnej drodze niesienia pamięci o bohaterskich czynach zamordowanych członków rodziny. W reportażu zostaną także wykorzystane zbiory pochodzące z prywatnego archiwum rodziny Sowów, prezentujące dramatyczną i jednocześnie bohaterską historię ich przodków. Ponadto zostaną również wykorzystane materiały archiwalne znajdujące się w zasobach archiwów TVP oraz filmowe zapisy archiwalne, które były realizowane w latach wojny przez Niemców, a które znajdują się w obszarach ogólnodostępnej domeny publicznej. Zawołani po imieniuProjekt Zawołani po imieniu poświęcony jest tym, którzy oddali życie za pomoc żydowskim bliźnim w czasach nieludzkiegoterroru narzuconego przez niemieckiego okupanta. Odkrywane przez naukowców w archiwach, zapomniane historie przywracane są lokalnym społecznościom i za pośrednictwem mediów całemu krajowi, a ich bohaterowie upamiętniani są kamieniami z tablicami, odsłanianymi w miejscach zdarzeń. W centrum zainteresowania są zamordowani bohaterowie, ale także ich osierocone rodziny, bowiem to one do dziś ponoszą konsekwencje okrucieństwa niemieckiego okupantai to one przechowały pamięć o heroizmie swoich matek, ojców, braci, dziadków.