Vive Tauron Kielce i Orlen Wisła Płock walczą o ćwierćfinał LM

Sobotnie popołudnie i wieczór zapowiadają się w CANAL+ SPORT dla fanów piłki ręcznej bardzo atrakcyjnie. Przed Vive Tauronem Kielce szansa na trzecią w ostatnich czterech sezonach kwalifikację do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek. Mistrzowie Polski po wyjazdowym zwycięstwie z Mieszkowem Brześć są w komfortowej sytuacji. Dowodzeni przez Michała Jureckiego (znalazł się w najlepszej „siódemce” Velux EHF Ligi Mistrzów po pierwszych meczach 1/8) kielczanie będą chcieli potwierdzić, że w tym sezonie ponownie są w stanie walczyć o najwyższe cele. O 15:30 ze studia w Hali Legionów widzów powita Piotr Karpiński. Reporterami będą Piotr Bugajny i Wiktoria Ozga. Na stanowiskach komentatorskich Robert Skrzyński i Michał Matysik. Na zwycięzcę tej rywalizacji czeka lepszy z pary SG Flensburg-Handewitt - Montpellier HB.

Przed szansą na znalezienie się w gronie 8 najlepszych zespołów Starego Kontynentu kolejny raz stanie Orlen Wisła Płock. „Nafciarze” pułap 1/8 finału osiągali dotąd trzykrotnie, ale za każdym razem żegnali się z rozgrywkami na tym etapie. W ubiegłym roku na przeszkodzie do awansu również stanął macedoński HC Vardar, a płocczanom nie wystarczyła sześciobramkowa zaliczka u siebie. Tym razem zespół Manolo Cadenasa liczy, że uda się mu sprawić niespodziankę. Po remisie w Orlen Arenie zadanie będzie bardzo trudne, bo wspierani przez fanatyczną widownię gospodarze w obecnej edycji Velux EHF Ligi Mistrzów przegrali u siebie tylko jedno spotkanie, ze zwycięzcą swojej grupy FC Barceloną Lassa. Komentują ze Skopje Krzysztof Bandych i Jacek Będzikowski. Początek transmisji o 17:55. W kolejnej rundzie na zwycięzcę tego dwumeczu czekać będzie prawdopodobnie MVM Veszprem, które wygrało pierwszy mecz z Motorem Zaporoże i jest faworytem rewanżu.

sobota, 26 marca:

15:30 Vive Tauron Kielce – Mieszkow Brześć, CANAL+ SPORT / nc+ GO

17:55 HC Vardar – Orlen Wisła Płock, CANAL+ SPORT / nc+ GO

niedziela, 27 marca:

19:25 Rhein-Neckar Lowen - HC Prvo Zagrzeb, CANAL+ SPORT / nc+ GO

komentarz: Tomasz Dryła, Robert Lis