Wiceprezes ZBP: Mamy szereg pytań i wątpliwości do programu kredyt #naStart. Czeka nas skokowy wzrost cen nieruchomości?

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Mamy szereg pytań i wątpliwości do programu kredyt #naStart, które na pewno będziemy chcieli wyjaśnić z Ministerstwem Rozwoju i Technologii – komentuje dla Strefy Biznesu Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich i jednocześnie przypomina, że poprzedni rządowy program „Bezpieczny Kredyt 2%”, był „znacznie mniej złożony”. Co dalej z cenami nieruchomości?

Spis treści

Ekspertka ostrzega, że po wprowadzeniu kredytu #naStart może dojść do skokowego wzrostu cen.
Kredytobiorcy wypatrują uruchomienia systemu dopłat do kredytów. Data wprowadzenia kredytu #naStart może być tym samym, czym była dla rynku data oficjalnego zapowiedzenia „BK2%". Mariusz Kapala/ Polska Press

ZBP zgłasza swoje wątpliwości do programu kredyt #naStart

– Związek Banków Polskich co do zasady pozytywnie ocenia programy, które mają na celu wspierania możliwości nabywania mieszkań przez Polaków, więc tak również oceniamy nowy program kredyt #nastart – komentuje dla Strefy Biznesu Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich. – Natomiast mamy szereg pytań i wątpliwości, które na pewno będziemy chcieli wyjaśnić z Ministerstwem Rozwoju i Technologii – dodaje.

Przede wszystkim Wachnicka wskazuje tutaj na termin wejścia w życie programu #nastart. Jak wyjaśnia, w projekcie przewidziano miesięczny termin, co jak zauważa, „przy tej złożoności programu może być kłopotliwe dla banków”. – Dlatego postulujemy, żeby ten okres wynosił minimum trzy miesiące – podała.

Ponadto ZBP podkreśla potrzebę opracowania „jednolitego, standardowego kalkulatora”, który byłby skierowany zarówno do potencjalnych kredytobiorców, jak i banków. – Miałoby to pomóc w uzyskiwaniu informacji, czy dana osoba kwalifikuje się do wsparcia w ramach programu ,a także, czy to wsparcie będzie dla niej opłacalne – mówi.

Zdaniem Wachnickiej, poprzedni rządowy program „Bezpieczny Kredyt 2%”, był „znacznie mniej złożony”. – BK2% przewidywał limit wartości nieruchomości, a także limit wieku kredytobiorcy – przypomina i dodaje, że w przypadku nowego programu przewidziana są limity dochodowe, które są zróżnicowane w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Dodatkowo przewidziany jest limit kwoty kredytu do którego udzielana jest dopłata.

– Ponownie mamy zróżnicowanie w zależności od wielkości gospodarstwa domowego. Przewidujemy limit mieszkania, które można nabyć w ramach programu. Ponadto przewidujemy mechanizm, który mówi, że po przekroczeniu pewnych limitów nie następuje utrata prawa do dopłat, tylko są one pomniejszane – wylicza wiceprezes ZBP.

Jak podkreśla, złożoność i zmienność wymienionych mechanizmów, może spowodować, że przy wymianie chociażby jednego z nich, warunki programu będą się znacząco zmieniały dla kredytobiorcy.

Zapytana o wpływ programu na ceny mieszkań, przyznaje, że w założeniu jest ona tak pomyślany, aby tak mocno nie windować cen nieruchomości, jak miało to miejsce w przypadku „BK2%". – W szczególności przewidziano bezpiecznik 15 tys. wniosków, które mogą być złożone w programie, w jednym kwartale. Po przekroczeniu tego limitu, kolejne wnioski w danym kwartale nie będą przyjmowane – tłumaczy.

Na koniec zwraca uwagę, że z powodu braku limitu ceny mieszkania, które można nabyć w ramach programu, będzie on dostępny również w tych segmentach, w których nie był dostępny „BK2%". – To również może rozkładać popyt na cały rynek nieruchomości – podsumowuje.

Programy wsparcia kredytobiorców, a ceny nieruchomości

Jak przypomina Tomasz Bujański z Zespołu Wsparcia Kredytów Hipotecznych w Grupie ANG, w 2014 roku, kiedy rozpoczął się program „Mieszkanie dla młodych”, upłynął pod znakiem wychodzenia z kryzysu gospodarczego. – Nie dość, że akcja kredytowa mocno spadła, to i delikatne obniżyły się ceny mieszkań – podaje. Z kolei w roku 2022 r. (Rodzinny kredyt mieszkaniowy) doszło do gwałtownego wzrostu cen za m2 nieruchomości, mimo że wartość udzielanych kredytów mieszkaniowych topniała w oczach. Bujański podkreśla, że wynikało to z wielu czynników, w tym ograniczonej podaży nowych lokali, ogólnego wzrostu cen czy coraz częstszego traktowania mieszkań jako dobra inwestycyjnego.

– Tylko w przypadku „BK2%” widać wyraźny wzrost cen nieruchomości przy jednoczesnym wzroście akcji kredytowej – zaznacza. – Co ciekawe, mechanizm ten zaczął działać zanim program wszedł w życie – dodaje i podkreśla, że w ciągu trzech miesięcy poprzedzających start programu kwota, którą trzeba wyłożyć na mieszkanie, zwiększyła się o 6 proc.

– Dokładnie tyle, o ile wzrosły ceny mieszkań od połowy do końca 2022 r, mimo drastycznie malejącego wolumenu udzielonych kredytów – wskazuje.

Ceny mieszkań dalej w górę

W IV kwartale 2023 roku ceny mieszkań w Polsce wzrosły o 4,8 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału – informuje Eurostat. Stawia nas to na pierwszym miejscu spośród wszystkich państw Unii Europejskiej. – Bezpośredni wpływ na tak znaczący wzrost cen na polskim rynku mogło mieć wprowadzenie w lipcu zeszłego roku rządowego programu „BK2%". Jego start spowodował zwiększone zainteresowanie zakupem nieruchomości, co w prostej linii skutkowało lawinowym zwiększeniem popytu – komentuje Tomasz Delowski z Tętnowski Development.

Wyższe ceny nieruchomości są zauważalne również w pierwszym miesiącach 2024 r. Z raportu Expandera i Rentier.io. wynika, że w lutym, na tle stycznia, wzrosty pojawiły się w 13 z 17 badanych miast. Największe z nich odnotowano w Katowicach (+8 proc.), a wysoko pod tym względem plasują się również Sosnowiec (+6 proc.), Rzeszów (+5 proc.) i Kraków (+4 proc.). Z kolei pierwsze dane za marzec br., podawane przez portal Rynek Pierwotny, także wskazują na wzrosty. Nie są one jednak tak dynamiczne, jak w ciągu stycznia i lutego, a w kilku miastach pojawiła się nawet pewna stabilizacja.

– Marzec, przynajmniej na tle ostatnich miesięcy, wyglądał relatywnie spokojnie, chociaż i wtedy w wielu miastach miały miejsce wzrosty stawek za mkw. Czekają nas one również w przyszłości, bo sygnałów odwrócenia tego trendu nie widać. Kredytobiorcy wypatrują więc uruchomienia systemu dopłat do kredytów – zaznacza Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Q3D Locum.

Jej zdaniem, data wprowadzenia kredytu #naStart, może być tym samym, czym była dla rynku data oficjalnego zapowiedzenia „BK2%", a więc momentem szybkiego wzrostu zainteresowania konsumentów. – Jednak musi za tym podążyć również podaż, inaczej będziemy świadkami kolejnych skoków cenowych – zaznacza.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na strefabiznesu.pl Strefa Biznesu