Wiesława Kwiatek z „Sanatorium miłości 1” wspomina Krzysztofa Rottbarda. „Wiedzieliśmy, że to nieuniknione, ale mieliśmy nadzieję”

Nieodżałowany Krzysztof Rottbard był jednym z tuzina wyjątkowych seniorów, którzy wystąpili w 1. edycji programu „Sanatorium miłości”. Pochodzący z Warszawy kuracjusz przystępował do randkowego show dla seniorów jako ojciec dwóch dorosłych synów i rozwodnik - nie zdecydował się jednak wyznać widzom, z jakich powodów jego małżeństwo rozpadło się przed kilkunastoma laty.

ZOBACZ ZDJĘCIA

W pierwszej, dziś już niemal historycznej, edycji jednego z największych hitów TVP wystąpili:

• Janina „Nina” Busk
• Walentyna Kozioł
• Wiesława Kwiatek
• Joanna Tunney
• Teresa Wąsowicz
• Małgorzata Zimmer
• Marek Jarosz
• Ryszard Kruszelnicki
• Ryszard Lasota
• Cezary Mocek
• Krzysztof Rottbard
• Lesław Sierakowski

Redakcja Telemagazyn.pl skontaktowała się z jedną z bohaterek show TVP, Wiesławą Kwiatek. Pełna energii kuracjuszka z bólem serca wspomina Krzysztofa, z którym zaprzyjaźniła się podczas programu i którego opisuje w pierwszych słowach jako wspaniałego kolegę, wspaniałego przyjaciela.

Bardzo jest mi smutno, bo w tamtym roku pochowałam moją siostrę, Ninę, a teraz Krzysztofa. Pamiętam, gdy byliśmy u Niny w hospicjum i Krzysztof powiedział, że „życie jest tak kruche i krótkie” no i proszę - on też już jest z nią. Jestem pewna, że Nina już się z Krzysztofem spotkała, bo bardzo się lubili - wyznała kuracjuszka 1. edycji w rozmowie z dziennikarką Telemagazyn.pl Magdaleną Bohdanowicz.

Wiesława Kwiatek nie kryła swojego smutku. - Ja dalej nie mogę do siebie dojść - dwie osoby, obie w lipcu, rok przerwy... naprawdę, nie dochodzi to do mnie. My wiedzieliśmy, że to nieuniknione, ale mieliśmy nadzieję na jeszcze wiele wspólnych przygód. Jeszcze niedawno organizowałam pokaz mody (I Gala Złotego Wieku - przyp. red.) i mówiłam mu: Krzysztof, Ty będziesz w nim szedł, a on obiecywał, że jeżeli będzie się dobrze czuł, to pójdzie. Niestety - w przeddzień odwołał, jednak to nie brzmiało wówczas na poważny stan, ot - uzasadnione dla wieku nieco gorsze samopoczucie - wyznała Kwiatek.

- Bardzo przykre, bo z naszej edycji to już trzecia osoba, która odeszła - dodała, mając na myśli nieodżałowaną Janinę „Ninę” Busk, która odeszła w 2022 r. i Cezarego Mocka, który zmarł w 2019 r. - Krzysztof chorował, w pewnym sensie więc byliśmy na to przygotowani, ale nie tak szybko... Mieliśmy dla niego zrobić taki wyjazd: Marek, ja, Gosia, Asia, Teresa na Mazury. Nie zdążyliśmy.

Wiesława Kwiatek cofnęła się także wspomnieniami do programu. - Wybrałam go na Kuracjusza Odcinka i zaprosiłam na randkę. Wspaniały był z niego człowiek - wspomniała. - Jest smutno; ja jestem w takim stanie... nie wiem, jak to określić. Nie do życia, powiedziałabym. Rozmyślam, zastanawiam się nad tym życiem... Jest kruche, ulotne. Zaledwie dzień wcześniej, jeszcze nie wiedząc, że zmarł, rozmawiałam z fanką programu i poruszyłyśmy jego temat; że taki cudny człowiek, że cieszy się zdrowiem...

Miał swoje problemy, był dwa lata po poważnej operacji, natomiast czuł się całkiem dobrze na co dzień. Ostatnio się widzieliśmy po świętach, Teresa, Joanna, ja i Krzysztof, miło powspominaliśmy nasze czasy... On się wówczas świetnie czuł, znakomicie wyglądał! Jeszcze nam deser wówczas zamawiał, taki naprawdę z pompą, ignorując nas mówiących, żeby tego nie robił, bo my o figury musimy dbać! (śmiech) Taki to był słodki człowiek, z wieloma hobby. Wartościowy, wspaniały kolega i jeszcze lepszy przyjaciel.

Redakcja Telemagazyn.pl składa kondolencje rodzinie i bliskim. W galerii poniżej publikujemy zdjęcia Krzysztofa i Wiesławy z 1. edycji programu „Sanatorium miłości”.

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl